Możliwe, że wiosną w barwach żółto-niebieskich ujrzymy młodych graczy PGE GKS Bełchatów. Niewykluczony jest także powrót Łukasza Grube.
Przed kilkoma dniami trener Dariusz Durda przebywał na konferencji szkoleniowej w Warszawie. Podczas pobytu w stolicy rozmawiał między innymi z Maciejem Bartoszkiem, szkoleniowcem PGE GKS-u Bełchatów. Niewykluczone, iż właśnie z tego klubu trafią do Elany nowe posiłki.
- Wstępnie dyskutowaliśmy i możliwe, iż któryś z młodych zawodników będzie ogrywał się u nas. PGE GKS w Młodej Ekstraklasie prowadzi też Jacek Berensztajn, z którym przed laty grałem w jednej drużynie Bełchatowa. Jesteśmy w stałym kontakcie i temat transferów powinien wyjaśnić się w ciągu kilku tygodni - wyjawia szkoleniowiec.
Nie chcą różnic w płacach
Obecnie w zespole PGE GKS występuje były piłkarz Elany, Łukasz Grube. Wychowanek Kujawiaka Włocławek nie może przebić się do podstawowego składu drużyny Bartoszka. Czy jest szansa, że Grube powróci do toruńskiego klubu?
- To jest trudne pytanie. Szukamy przede wszystkim perspektywicznych piłkarzy, którzy chcą się związać z Toruniem na dłużej. Łukasz ma spore możliwości, ale jest przy tym krnąbrnym piłkarzem. Niebawem w Bełchatowie mają pojawić się na testach kolejni zagraniczni zawodnicy, więc jego droga do pierwszej "jedenastki" może jeszcze się wydłużyć. Ponadto jego pensja w GKS jest zapewne kilkukrotnie wyższa od pieniędzy, które mógłby zarobić w Elanie. Różnice w płacach jedynie psują atmosferę w szatni. Wciąż chcemy tworzyć kolektyw - tłumaczy Durda.