II Powiatowe Targi Edukacji i Pracy w Tucholi [zdjęcia]

Powiatowe targi edukacji i pracy w tym roku zorganizowano jednak wiosną. Dla pracodawców to świetna okazja do zaprezentowania się, a dla szukających pracy dobry moment, aby sprawdzić, jakie oferty przygotowano dla nich.
Na piątkowej imprezie wystawiło się aż 45 firm z regionu. - To ogromny skok, bo w zeszłym roku było ich tylko około dwudziestki - mówi wicestarosta Zenon Poturalski. - Widać, że jest ruch przy stoiskach.

W powiecie tucholskim bezrobocie wynosi około 17 proc. Powiatowy Urząd Pracy i władze mają więc wiele do zrobienia, aby je zmniejszyć. Wiele osób odwiedzających targi podkreślało, że jest to dobry sposób, aby oferujący zatrudnienie i bezrobotni spotkali się. - Przyszłam tylko rozejrzeć się, ale koleżanka szuka pracy - mówi młoda pani z dzieckiem. - Tak, szukam pracy. Skończyłam technikum leśne i szybko się zorientowałam, że w tej branży nie znajdę satysfakcjonującej pracy. Zrobiłam zaocznie studia kosmetologiczne - potwierdziła młoda tucholanka. - Zostawiłam swoje CV, właśnie jestem po rozmowach kwalifikacyjnych i mam nadzieję, że pracodawca odezwie się. Jestem zadowolona i pełna nadziei.

Stanisław Szymański ma II grupę inwalidzką, jest po sześćdziesiątce. Szuka pracy i mówi, że jest ciężko. - Jeszcze nie rozmawiałem z pracodawcami. Mam skierowanie z urzędu i nadzieję, że dziś coś się dla mnie znajdzie. Nie jestem wybredny. Mogę robić wszystko, ale za godziwe pieniądze - dodaje pan Stanisław. - Żeby coś zostało po opłatach i dojeździe.

Inni szukający ofert podkreślają, że jak już znajdą jakąś pracę dla siebie, to okazuje się, że jest kiepsko z dojazdami, tak jak w przypadku bezrobotnego z Suchej. - Studiuję zaocznie i chciałbym dorobić trochę grosza. - mówi. - Skierował mnie urząd. Będę szukał czegoś w kierunku ekonomii i rachunkowości. Może szczęście się uśmiechnie.

Inny bezrobotny z Tucholi zapewnia, że weźmie każdą ofertę za 2 tys. na rękę, bo ma dość tułania się po świecie. - Idę sprawdzić, jakie są propozycje. Umiem robić wszystko - dodaje.
Na targach prezentowały się także szkoły ponadgimnazjalne i wyższe. Robią to w coraz bardziej wyszukany sposób, aby przyciągnąć do siebie jak najwięcej młodych ludzi.