https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ile dać w kopercie księdzu który chodzi z kolędą? - pytają internauci

źródło: MM Kielce
Czy 50 złotych dla księdza w trakcie wizyty duszpasterskiej to dużo czy mało? - dyskusje toczą się na forach i w serwisach społecznościowych w całej Polsce.

- Mam pewien kłopot, niedługo ksiądz chodził z kolędą po moim osiedlu proszę niech ktoś mi powie ile daje się do koperty, ile ministrantom, będę wdzięczna - napisała jedna z internautek.

Pod jej wpisem natychmiast pojawiły się dziesiątki odpowiedzi.

- Jak dasz 10, 20, 50 czy 100 złotych to będzie ok. Po prostu daj ile uważasz - radzi inny internauta.

- Te 100 złotych daj jakiejś ubogiej wielodzietnej rodzinie, a do koperty włóż kartkę z napisem "miało być 100 złotych, ale poszło na cele charytatywne" - pisze ktoś inny.

- Ja ostatnio dałem 50 złotych i wydawało mi się, że to stosowna kwota, ale potem dowiedziałem się, że wszyscy sąsiedzi dawali więcej - stwierdza Anna.

- Według mnie każda kwota będzie dobra. Mój hydraulik na "dzień dobry bierze 100 złotych, potem dolicza to, co zrobił i części. Księdzu natomiast, każda suma będzie (powinna być) miła, bo to dobrowolna ofiara. Nie słyszałem, aby ktoś mówił, że ksiądz chodzący po kolędzie wytknął komuś zbyt niską "ofiarę". Jeżeli mnie by tak powiedział, bardzo szybko musiałby wyjść z mojego domu.

Ile należy dać "w kopercie"? Czy na wsiach księża dostają więcej pieniędzy niż w miastach? Zapraszamy do dyskusji na forum.

źródło: Kolęda! Ile dać księdzu w kopercie?

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ALA
od kilku lat ksiądz nie dostaje odemnie na kolędzie ani grosza
G
Gość
Łapówka po kolędzie (łac. lepus lapus kleista dłoń) – forma płatności często za usługi bezpłatne, od 1989 r. dopuszczona przez Polski Kościół Katolicki jako dopłata do mizernych pensji księży. Największym łapownikiem ostatnich lat jest Watykan poprzez siatkę swoich hierarchów na całym świecie. W zamian za to (zgodnie z uchwałą Benedykta XVI) każdy ksiądz chodzący po kolędzie, który zebrał więcej niż 10 tysi dostanie 3 letnie odpuszczenie wszystkich grzechów oraz wczasy w stalowej komnacie wraz z bezpłatną ochroną oraz darmowym wyżywieniem.

Za łapówkę po kolędzie uważa się zgodne oświadczenie woli (porozumienie) co najmniej dwóch podmiotów prawa państwowego bądź międzynarodowego.

Na podstawie umowy łapówki, zleceniobiorca (łapówkant) zobowiązuje się do świadczenia usługi na rzecz zleceniodawcy (łapówkarza), lecz w imieniu własnym, zaś łapówkarz zobowiązuje się zapłacić za tę usługę wynagrodzenie (łapówkę). Łapówkant nie musi działać wyłącznie w zakresie działalności swego przedsiębiorstwa.

Umowa łapówki jest umową dwustronnie zobowiązującą, nienazwaną, odpłatną. Umowa łapówki musi mieć formę ustną pod pozorem nieważności. W praktyce łapówka występuje najczęściej samoistnie, choć może stanowić również uzupełnienie innych umów, porozumień, przetargów, etc.

Nadal wiadomo niewiele o genezie łapówki. Pierwsze udokumentowane wręczenie łapówki miało miejsce w III w. p.n.e. w starożytnym Rzymie, kiedy to anonimowy strażnik nie chciał wpuścić wysokiego rangą dygnitarza kościelnego do jednej z toalet pałacu cesarskiego. „Petunia nie omlet!” miał krzyknąć urzędnik, wciskając strażnikowi garść żetonów do automatu z kawą.

Prawdopodobnie to właśnie łacińskie zdanie jest pierwowzorem współczesnego: „Bierzesz? Weź i dla mnie!”

Na upowszechnienie się łapówki – zwłaszcza w krajach środkowej i wschodniej Europy – miał wpływ przyspieszony rozwój biurokracji. Obecnie łapówka uważana jest za jeden z najważniejszych motorów rozwoju cywilizowanych społeczeństw, regulującym stosunki wewnątrzpaństwowe oraz międzynarodowe.
R
Ringo
Wystarczy w kopercie umieścic opłatek i kartkę z "Bóg zapłac". Religijności nie da się mierzyc wysokością wkładanej gotówki.
J
Jachu
Wcale ku*** nie dawajcie kasy tym złodziejom,pedałom i pedofilom.Kto to widział,żeby aby biedak dawał kasę bogatemu.Ludzie czy wy ku*** śpicie, trzeba abyśmy się w końcu obudzili i pognali to zło!!!
J
Jaga gosc
Jeszcze nie mialam takiej sytuacji zeby nie chcial wziac.W stanie wojennym na koledzie bylo u mnie kilkoro malych dzieci,Przed wyjsciem mowi -ale ladna gromadka,Podal nam reke,pozegnal sie ,potem stanal w drzwiach i nie wychodzil,Nastapila mala konsternacja,dopiero za chwile zorientowalam sie,ze na stole zostala koperta.Gdu mu podalam,odwrocil sie i wyszedl.A raz zdarzylo sie,ze przyszedl do nas pijany ksiadz.Co wygadywal i jak sie zachowywal lepiej nie mowic.
k
kalcia
Daj na ile cię stać ja w ubiegłym roku dałam 20 zł i ksiądz dal mi tą kopertę i powiedział że mam kupić coś dla rodziny choć nie wiedział ile jest w kopercie dla niego liczy się że poświęcił dom i rodzinę
J
Jaga -gosc
Daje banknot o najnizszej wartosci.Nie stac mnie na sponsorowanie wczasow obcym w sumie facetom.
J
Jaga Gosc
Po modlitwie i sprawdzeniu kartoteki,wierci sie ,rozmowa go nie interesuje,potem daje kopertke i widze,jak chce szybko uciekac.Owieczka go nie obchodzi.
c
coś tam
A ja daję, bo Kościół ten do którego chodzę musi być z czegoś utrzymany. Nie chcesz nie dawaj, ale nie wrzucaj wszystkich księży do jednego worka by usprawiedliwić siebie.
Są tacy za których jest mi wstyd, ale naprawdę znam takich, których nazywam Przyjaciółmi. Tak jest w każdej społeczności, że są tacy i tacy.
Myślisz, że takiemu księdzu tak łatwo chodzić po kolędzie? Chodziłbyś? Nie raz pewnie trafia na zaczepki... Szczerze nie zazdroszczę, ale to powołanie i jako odpowiedzialni za utrzymanie Kościoła muszą "żebrać" o jałmużnę. Ja tego nie czuję więc jestem tam, gdzie jestem.
G
Gość
BÓG ZAPŁAĆ ... WYSTARCZY !!!
m
minka
Ile damy to nasza sprawa, dałam tyle ile mogłam. Na wsi jest gorzej, bo oprócz księdza i ministrantów chodzi też organista. Ksiądz daje mu za małą wypłatę miesięcznie to sobie chłop dorabia na kolędach.
a
anka2010
A po co chodzą po domach, mieszkaniach? Tylko po kase, tylko kasa, kasa! Taki ksiadz nawet nie naucza chodzac po koledzie, Pan Jezus kazał nauczac i nie brał za to pieniedzy a te złamasy? Po forse tylko
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska