Wczoraj mistrz olimpijski był w ogniu trudniejszych pytań. Ile zarabia, jak poznał żonę i chyba jedno z najtrudniejszych - największa porażka w życiu - takimi pytaniami zasypali wczoraj Mateusza Kusznierewicza w Silnie miejscowi uczniowie. Najciekawszy był Adrian kołatka z III c. Olimpijczyk zmierzył się też z pytaniami uczniów z Nowej Cerkwi, a do Chojnic przyjechał w odwiedziny do wójta Zbigniewa Szczepańskiego.
- Jestem u was, bo z wójtem Szczepańskim rozmawiam o budowie szkółki żeglarskiej w Swornychgaciach. W tym roku chcę, by ruszyła jej budowa i uzgadniamy pewne rzeczy. Przy okazji, jak tylko mogę, odwiedzam uczniów i szkoły z całej gminy - powiedział Kusznierewicz.
Choć żaden z obecnych uczniów nigdy nie żeglował, Kusznierewicz zachęcał, by spróbowali, a że w regionie jezior nie brakuje, tym ten sport jest jeszcze bardziej dostępny. - Nigdy nie jest za późno, a przecież nie każdy musi być zawodowcem, wystarczy, że będzie pływał dla przyjemności - podkreślał.