- W marcu będziemy trzymali za ciebie kciuki, bo startujesz w finale olimpiady polonistycznej, ale to nie pierwsza twoja olimpiada ...
- W trzeciej klasie gimnazjum startowałam w olimpiadzie i zostałam laureatką, w liceum to mój pierwszy udział w tym konkursie. Ponieważ jestem dopiero w drugiej klasie, więc razem z moją polonistką z II LO w Chojnicach, panią Dorotą Osowicką bardzo byłyśmy zaskoczone, że udało mi się wejść do finału już teraz. Bardziej prawdopodobne było to w trzeciej klasie.
- Trudno było przejść przez etap wojewódzki w Gdańsku?
- Poziom był dość wysoki, do etapu ustnego przeszło z całego województwa tylko 27 osób.
- A co czeka ciebie w Warszawie?
- Ponownie dwa etapy - pisemny i ustny. Ten drugi to rozmowa na dwa wybrane przeze mnie tematy - o powieści poetyckiej i o funkcji języka w reklamie. Jadę w grupie dziesięciu osób, które z naszego województwa zakwalifikowały się do etapu centralnego.
- Wygrasz?
- Myślę, że nie, ale postaram się wypaść jak najlepiej. Wzorem jest dla mnie były już uczeń naszej szkoły - Marcin Januszewski, który także dotarł do centralnego etapu olimpiady.
- Indeks masz już zapewniony, a co dalej?
- Chciałabym studiować na Uniwersytecie Warszawskim. A w przyszłości zająć się albo pracą naukową, albo dziennikarstwem, albo pisaniem.
Biznes
