https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Indeks odchodzi do lamusa?

Kamila Mróz
Czy studenci przestaną biegać z indeksem za profesorami? Ministerstwo szkolnictwa wyższego przygotowało projekt rozporządzenia, dzięki któremu uczelnie będą mogły zlikwidować papierowe indeksy.

Książkowe indeksy to jeden z dokumentów, który teraz potwierdza przebieg studiów. Dokumentacja w formie elektronicznej ma odciążyć studentów od dodatkowych formalności, a także przyspieszyć weryfikację uzyskiwanych wyników.

Projekt rozporządzenia nie zakłada jednak automatycznego zniesienia indeksu. Uczelnie, które zdecydują się na rezygnację z niego, będą mogły wprowadzić karty okresowych osiągnięć studenta w postaci wydruków elektronicznych podpisywanych przez dziekana.

Barbara Mikulska, zastępca kanclerza ds. organizacji kształcenia Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu mówi, że uczelnia jest przygotowana do przejścia na dokumentację elektroniczną.

Na UMK od kilku lat działa bowiem Uniwersytecki System Obsługi Studentów (USOS). Za jego pośrednictwem można np. zapisać się na wf czy lektoraty, przedłużyć legitymację elektroniczną (wydawaną nowym żakom od dwóch lat), zobaczyć czy wpłynęło stypendium i sprawdzić oceny.

Dr Tomasz Wolniewicz, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Informatycznego UMK mówi: - System na wydziałach wdrażany jest stopniowo. Oceny są jednak wpisywane już wszędzie. Można więc powiedzieć, że dzięki temu mamy elektroniczną kopię indeksu.

Czy poważna awaria mogłaby doprowadzić do skasowania danych?

- Całkowita utrata ocen z USOS byłaby klęską, więc oczywiście jesteśmy przed tym zabezpieczeni. System regularnie jest kopiowany. Tego typu rzeczy raczej się nie obawiam. Gdy nie będzie tradycyjnego indeksu kłopotem mogą okazać się prostsze sprawy, np. ludzka pomyłka.

Teraz, pokazując indeks, student udowodni, że zdał lepiej niż zapisano to w protokole.

- Liczymy na to, że nowela rozporządzenia przyniesie liberalizację przepisów dokumentowania przebiegu studiów - mówi Filip Sikora, wicekanclerz Wyższej Szkoły Gospodarki w Bydgoszczy.

Bydgoska WSG od kilku lat ma wewnętrzny elektroniczny system obsługi studenta. - Testujemy rozmaite rozwiązania i wiele funkcji, które można zrobić w domu, a poprzednio trzeba było zrealizować osobiście, np. docierając do dziekanatu i innych jednostek uczelni. Jednym z takich obszarów jest system formalnego potwierdzania zaliczania poszczególnych przedmiotów, w tym wpisy do indeksu czy karty egzaminacyjnej - dodaje kanclerz WSG.

Poza tym studenci niektórych kierunków nie muszą już wystawać w długich kolejkach po wpisy - indeks i kartę egzaminacyjną zostawiają po prostu w dziekanacie uczelni.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska