Wczoraj (20 bm.) do jednego z mieszkań przy ul. Toruńskiej w Inowrocławiu na umówione spotkanie przyszła pracownica firmy udzielającej pożyczek.- Do sfinalizowania umowy potrzebny był dowód osobisty. Pożyczkobiorca przedstawił, celem spisania stosownej umowy na pożyczkę w wysokości 1.000 zł, dowód. Nic by nie było w tym dziwnego, gdyby nie to, że 28 letni inowrocławianin próbował wziąć pożyczkę „nie na siebie". Czujna pracownica firmy dostrzegła różnice w wizerunku na zdjęciu dowodu osobistego i pożyczkobiorcy - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji. Jak się okazało mężczyzna z okazanego jej dokumentu tożsamości bowiem był jej znany. Kobieta niezwłocznie powiadomiła policję. Działania funkcjonariuszy pozwoliły na ustalenie, że mężczyzna chciał wziąć pożyczkę na dowód, który rzekomo znalazł.Teraz oszust odpowie, za usiłowanie wyłudzenia pieniędzy oraz posługiwanie się nie swoim dokumentem tożsamości. Mężczyźnie grozi do 8 lat więzienia.
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?