Z jednej strony wydrukowano na nich numery alarmowe do służb ratowniczych, a z drugiej strony informacje dotyczące komitetu dobroczynnego. Było tam także imię, nazwisko i zdjęcie jego przewodniczącego. Ubiega się on o mandat do Rady Miejskiej.
O sprawie poinformowano policję. Jednak funkcjonariusze i Miejska Komisja Wyborcza w Inowrocławiu zapewniają, że informacje o rzekomym złamaniu ciszy wyborczej są nieprawdziwe.
Rozmawialiśmy też z przewodniczącym komitetu dobroczynnego. Poinformował, że ulotki z numerami alarmowymi i informacjami o kierowanej przez niego instytucji trafiły m. in. do kościoła i inowrocławskich szkół 16 listopada, w ramach akcji edukacyjnej. Podkreślił też, że nie były rozdawane przez ministrantów, ani przez księdza z tej parafii, jak głoszą to plotki, tylko leżały w świątyni przy wejściu, tam gdzie pozostawiono je kilka dni temu.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?