Chłopiec czekał na autobus przy przystanku na ul. Roosevelta. Podeszło do niego dwóch młodych mężczyzn.
- Zażądali wydania pieniędzy i zegarka. Gdy odmówił, napastnicy zaczęli go bić. Następnie pozostawili swoją ofiarę i odeszli - relacjonuje Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zauważyli dwóch mężczyzn, którzy na ich widok zaczęli uciekać. 16-latka złapali na boisku szkolnym. Jego 17-letni kompan kluczył między blokami. W końcu jednak wpadł w ręce policjantów.
Obaj byli pijani. Młodszy miał ponad 2 promile, a starszy ponad promil alkoholu w organizmie. Policjanci będą wnioskować o aresztowanie 17-latka. O losie nieletniego zadecyduje sąd rodzinny. Za rozbój grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
- Informujemy, że policjanci będą zdecydowanie reagować na każdy przejaw chuligaństwa, bandytyzmu i przemocy. Nie będziemy tolerować negatywnych i aspołecznych zachowań. W każdego tego typu sytuacjach będziemy wnioskować do prokuratora o zastosowanie wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - mówi Komendant Powiatowy Policji w Inowrocławiu podinsp. Jakub Wawrzyniak.
W Inowrocławiu od stycznia do kwietnia policjanci wykryli 7 rozbojów. W 5 przypadkach na wniosek policjantów i nadzorującego postępowanie prokuratora sędzia zastosował tymczasowy areszt, a wobec 2 sprawców prokurator zastosował dozór policyjny.