Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub

(FI)
Ona - ze Szczecina, on - z Radomia. Przyjechali do Inowrocławia, żeby w tutejszym USC powiedzieć sobie TAK. Marsza Mendellsohna grało im jednocześnie siedem orkiestr. Potem była jeszcze scena balkonowa, a właściwie tężniowa.
Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub

Scenariusz prawie jak z bajki. Wiele młodych par marzy o tym, by ich ślub tak właśnie wyglądał. Tymczasem Joanna Sopata i Dariusz Krajewski przeżyli to naprawdę.

I tak to się zaczęło...

Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub

Kiedy? Dziesięć lat temu. Gdzie? W Inowrocławiu, podczas ogólnopolskiego festiwalu młodzieżowych orkiestr dętych. Dariusz Krajewski był wówczas muzykiem w orkiestrze Grandioso z Radomia, a pani Joanna grała w szczecińskiej orkiestrze Olimpia.

- Olimpia była szczególną orkiestrą. Tworzyły ja same dziewczyny. Wszystkie w marynarskich strojach i do tego w mini spódniczkach. Chłopacy cały czas się za nami oglądali - wspomina pani Joanna.
Jednym z tych oglądających się za "olimpijkami" był Dariusz Krajewski. W oko wpadła mu dziewczyna grająca na tubie.

A co potem? - Potem przez kilka lat jeździliśmy tak między Szczecinem i Radomiem i w końcu podjęliśmy decyzję, że chcemy być razem i czas stanąć na ślubnym kobiercu - usłyszeliśmy.

Dużo nam się w tym mieście udało

Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub

Dariusz Krajewski cały czas związany jest z orkiestrą Grandioso. Teraz prowadzi ten wspaniały zespół, który w Inowrocławiu występował już kilkanaście razy, zdobywając wielokrotnie Grand Prix festiwalu.

- Lubię Inowrocław. Dużo nam się w tym mieście udało. Mnie i orkiestrze - podkreśla muzyk z Radomia.
W Inowrocławiu odbyły się też zaręczyny przyszłych państwa Krajewskich. One też przebiegały w prawie tak, jak w bajce. - Wsiedliśmy do samochodu. Moja przyszła żona nie wiedziała dokąd, ani po co jedziemy. Po drodze zasnęła. Obudziłem ją dopiero gdy dotarliśmy na miejsce - wspomina Dariusz Krajewski.

11 września ubiegłego roku o północy pan Dariusz, na mostku w Solankach poprosił panią Joannę o rękę.

- Potem musieliśmy szybko wracać do Radomia. Przycisnąłem mocniej pedał gazu i na rogatkach Inowrocławia wpadliśmy na policyjny radar. Skończyło się na pouczeniu. Policjant, kiedy usłyszał po co przyjechaliśmy do Inowrocławia odłożył na bok bloczek z mandatami - dodaje pan młody.

Atrakcja festiwalu

Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub

Organizatorzy tegorocznego festiwalu młodzieżowych orkiestr dętych do końca ukrywali, że jedną z jego atrakcji będzie ślub muzyków. Nie wiedziały o tym nawet i same orkiestry, którym po prostu kazano nauczyć się Marsza Mendellsohna. Pod ratuszem, zaraz po ceremonii zaślubin, młodej parze zagrało go aż siedem orkiestr.

Podczas nocnego koncertu przy tężniach młodzi wzięli jeszcze udział w scenie prawie balkonowej. Pan Darek, jak w piosence, grał na puzonie, a pani Joanna słuchała tego koncertu, nie na balkonie, ale na koronie inhalatorium wśród dziewczyn z pochodniami...

Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub
Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub
Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub
Inowrocław. Mendellsohn na siedem orkiestr, czyli, ach, co to był za ślub

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska