https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Inowrocław. Nasz czytelnik znalazł nabój z drugiej wojny światowej

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
Pan Sławomir przyniósł nabój przeciwpancerny. Wyciągnął go z kieszeni i zademonstrował. - Nabój jest pełny. Spłonka jeszcze nie jest ruszona - wyjaśnia.
Pan Sławomir przyniósł nabój przeciwpancerny. Wyciągnął go z kieszeni i zademonstrował. - Nabój jest pełny. Spłonka jeszcze nie jest ruszona - wyjaśnia. Dariusz Nawrocki
- Dzień dobry. Mam dla pana newsa - mówi wchodzący do inowrocławskiej redakcji mężczyzna. Z kieszeni wyciąga nabój z karabinu przeciwpancernego, pochodzący z czasów drugiej wojny światowej.

Różne już rzeczy Czytelnicy przynosili do naszej redakcji. A to rekordowych rozmiarów grzyby, kalafiory lub sumy giganty. Zdarzały się również chleby z papierosami w środku. Pan Sławomir przyniósł nabój przeciwpancerny. Wyciągnął go z kieszeni i zademonstrował. - Nabój jest pełny. Spłonka jeszcze nie jest ruszona - wyjaśnia.

Czytaj: Zardzewiała śmierć czyhała w ziemi

Tutaj bawią się dzieci

- Nie bał się pan tego podnieść? - pytam lekko przestraszony.
- W ręku coś takiego nie wystrzeli, na pewno. Byłem w wojsku, więc wszystko wiem na ten temat - mówi z przekonaniem.

Tłumaczy, że nabój znalazł w trakcie spaceru, za górką, niedaleko Carrefoura, na inowrocławskim Rąbinie. - Tutaj bawią się dzieci. Bałem się, że jak ten nabój tu zostawię, komuś stanie się krzywda - tłumaczy.

Zaraz po wizycie w naszej redakcji, pan Sławomir poszedł z nabojem na komisariat.

- Znaleziony nabój to amunicja produkcji radzieckiej, kalibru 12,7 milimetra, pochodząca z okresu drugiej wojny światowej - tłumaczy nam st. asp. Mariusz Cieszyński z Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu.

Przyznaje, że mimo iż minęło już kilkadziesiąt lat, amunicja z czasów wojny jest nieustannie znajdywana. Przestrzega przed ruszaniem tego typu znalezisk.

- Jeżeli znajdziemy przedmiot, który przypomina nam nabój czy pocisk artyleryjski, powinniśmy natychmiast wezwać policję. Nie podnośmy tego typu znaleziska z ziemi. Są one zazwyczaj stare, skorodowane, mające około 70 lat. Uderzenie w taki przedmiot może spowodować zapłon i wybuch - ostrzega Mariusz Cieszyński.

Warto zaznaczyć, że znaleziony prze pana Sławomira nabój służył w czasie drugiej wojny światowej do unieszkodliwiania czołgów. Wybuch tej amunicji mógłby więc narobić sporego spustoszenia.

"Nasz nabój" został zabrany przez inowrocławskich saperów i wysadzony wraz z innymi znaleziskami na poligonie wojskowym.

Kolejne znalezisko

I gdy już myśleliśmy, że to koniec sensacji na Rąbinie, pan Sławomir poinformował nas o kolejnych pociskach, które znalazł w pobliżu. Tym razem nie przyniósł ich do redakcji. Zadzwonił na policję. Saperzy, którzy przybyli na miejsce potwierdzili, że to amunicja z czasów drugiej wojny światowej - 5 sztuk nabojów od karabinu Mauser i 3 łuski.

Inowrocław - Wiadomości

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Balthazar

Niewybuch? Proszę was  :D Ot pocisk nieco większego kalibru z systemem spłonki. Póki nie wali młotkiem i gwoździem po spłonce to są na prawdę marne szanse na cokolwiek. Tym bardziej że proch w środku pewnie tak zwilgotniał, że będzie ciężko o jakąkolwiek reakcję ...

X
XXX
Tylko idiota upublicznia miejsce znalezienia tak niebezpiecznego przedmiotu. Oby jakiego nieszczęścia nie było jak złomiarze albo jakieś dzieciaki z ciekawości zaczną tam grzebać w ziemi.
G
Gość
Po prostu, wziął sprawę w swoje rece...
G
Gość
Ten nabój mógłby narobić spustoszenia, ale w mózgu.
a
anonimus
Bierze od biorę a nie bie że. A ręce to dopiero mogły odpaść jak by to wybuchło
m
mario
Pan Sławek może i wszystko wie, ale raczej o słoneczniku którego w wojsku łuska się tonami żeby zabić nudę. A swoją drogą to mogła być to jego ostania fotka
k
k
Co za głupek.
J
Janek
Był w wojsku, ale chyba przy kuchni !!
Jak bardzo trzeba być ograniczonym, aby chodzić po mieście z zardzewiałym niewybuchem ?
Naprawdę ręce opadają do samej ziemi.
B
Byk- cyk cyk
Tyle się tłumaczy jak należy postąpić w takiej sytuacji a taki baran ( po wojsku) bieże to w łapę i wlecze między ludzi!! , ręce opadają
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska