Gdy 33-latek po raz kolejny został przyłapany "po pijaku", policjanci z Inowrocławia wystąpili do sądu o areszt dla niego. Jest decyzja: najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami.
Przypomnijmy, że 18 lipca wpadł po raz kolejny. Tym razem jechał golfem trasą Pieranie - Inowrocław. Miał ponad promil alkoholu w organizmie. Nie posiadał przy sobie ubezpieczenia OC oraz dowodu rejestracyjnego.
- 33-latek już kilka razy stawał przed sądem. I wielokrotnie sąd wydawał wyrok zakazujący mu wsiadania za kierownicę. Dlatego policjanci prowadzący sprawę wnioskowali o jego tymczasowe aresztowanie - tłumaczy Joanna Wrzesińska, rzecznik prasowy inowrocławskiej policji.