- Była bardzo ufna. Żona pożyczyła klatkę od sąsiadów. Gdy ją podłożyła, ptaszek sam do niej wszedł - opowiada pan Adam.
Odtąd nie opuszcza klatki. Podobno pięknie śpiewa.
Właściciel papużki proszony jest o kontakt. Oto nr tel.: 603-86-78-77.
- Była bardzo ufna. Żona pożyczyła klatkę od sąsiadów. Gdy ją podłożyła, ptaszek sam do niej wszedł - opowiada pan Adam.
Odtąd nie opuszcza klatki. Podobno pięknie śpiewa.
Właściciel papużki proszony jest o kontakt. Oto nr tel.: 603-86-78-77.
W dniu 08.06.2010 o 18:46, ~mieszkaniec~ napisał:Ile czasu jest już u "p.Adama"?Długo!Czy to TAKIE TRUDNE-OPIEKA NAD PAPUGĄ?????????????WSTYD!