Niezrozumiałą jest uwaga kierowana po raz kolejny przez Radnego Andrzeja Kieraja dotycząca kupienia przez Miasto, kilka lat temu, budynku po b. przychodni PKP przy ul. Magazynowej 23. Radny uzyskał w tej sprawie już wielokrotnie wyjaśnienia, a jednak nadal niczym przysłowiowy "odgrzewany kotlet" je przytacza, również w artykule opublikowanym w "GP" 10 bm. pt. "Przybyło mieszkań i kłopotów".
Ponieważ jak widać Radny informacji tych nie przyjął do wiadomości, a powiela nadal publiczne nieprawdziwe tezy, iż (cyt.) "Miasto mogło go mieć za trzysta tysięcy (", wyjaśniamy ponownie tę sprawę.
Prezydent Miasta wystąpił w 2006 r. do Urzędu Marszałkowskiego, właściciela tego obiektu, o bezpłatne przekazanie budynku. Propozycja ta przez ówczesnego Marszałka Województwa nie została zaakceptowana, a budynek został wystawiony na sprzedaż w drodze przetargu. Miasto nie przystąpiło do niego z uwagi na szacowane wysokie koszty zakupu oraz znaczne środki potrzebne na dostosowanie budynku do celów mieszkaniowych. Przypomnę w tym miejscu, że miasto wyznaczyło sobie górną granicę zakupu 1 m kw na poziomie 3 tys. zł.
Ekonomicznym rozwiązaniem okazały się rozmowy z prywatnym inwestorem, który kupił wspomniany budynek i go wyremontował. Negocjacje, jakie prowadziło Miasto doprowadziły do zbicia oferty do kwoty 2,7 tys. zł za 1 m kw. Wartość obiektu określono na 1,2 mln zł. Ale dzięki takiemu rozwiązaniu (zakup wyremontowanego budynku) Miasto skorzystało ze wsparcia rządowego na budownictwo mieszkaniowe kwotą 330 tys. zł. Jak z tego wynika, z budżetu Miasta wydatkowano nie 1,2 mln zł, lecz 870 tys. zł i to za budynek wyremontowany z aktualną decyzją Starosty Inowrocławskiego o zmianie sposobu użytkowania z przychodni na lokale mieszkalne i pozwoleniem na użytkowanie obiektu wydanym przez Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Jest to najbardziej oszczędne i gospodarne rozwiązanie z punktu widzenia interesów miasta.
Budynek przy ul. Magazynowej administrowany jest przez Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Spółka przyjmuje zgłoszenia mieszkańców i w miarę środków będzie je realizować. Ulewy, jakie miały miejsce w ostatnich dniach, dają się we znaki nie tylko mieszkańcom tego budynku, ale także lokatorom niemal wszystkich budynków, niekoniecznie administrowanych przez miejską spółkę PGKiM. Inną sprawą jest właściwe dbanie o przewietrzanie mieszkań w celu uniknięcia m.in. wilgoci. To też problem wszystkich mieszkańców, zamieszkujących również w budynkach wspólnot lub prowadzonych przez spółdzielnie mieszkaniowe. Nie ma w tym względzie żadnego wyjątku, ani reguły.
Przy okazji, osoba, której losem zainteresował się Pan Radny od momentu wprowadzenia do tego budynku nie płaci czynszu. Zgodnie z obowiązującym prawem, skierowano do niej przedprocesowe wezwanie do uregulowania zaległości, następnym krokiem będzie eksmisja. Zastanawiające jest, że ta sama osoba angażuje radnego do załatwiania spraw, a nie pokrywa kosztów wynajmu. Środki te służą przecież do dokonywania napraw w bloku w niezbędnym zakresie.
Monika Dąbrowska
rzecznik prasowy Urzędu Miasta Inowrocławia
