O sprawie poinformował nas nasz internauta.
- Tak właśnie szanowane są prawa inwalidów w Inowrocławiu - pisze nasz czytelnik i załącza zdjęcie, które wykonał we wtorek o godz. 16.10.
Komendant Straży Miejskiej tłumaczy, że jego pracownicy zostali wezwani na interwencję. Przyjechali na ulicę Królowej Jadwigi.
- Nie było wolnego miejsca na parkingu, a na chodnikach leżały zwały śniegu. Pojazd na kopercie zatrzymał się więc z konieczności. Stał w tym miejscu zaledwie przez kilka minut - zapewnia.
Przyznaje, że strażnicy tak samo jak inni kierowcy muszą przestrzegać zasad ruchu drogowego. - To był jednak stan wyższej konieczności. Na budynku były nawisy śnieżne. Trzeba było interweniować - przekonuje.
Sytuację tę porównuje do radiowozu lub karetki pogotowia, która na sygnale łamie dozwoloną prędkość, a całość utrwala na zdjęciu fotoradar. - Przepisy łamane są tylko w takich sytuacjach - zapewnia.