Gdy policjanci zobaczyli chuligana w akcji, zabrali go do radiowozu. Zdążył jednak uszkodzić płyty poliwęglanowe.
Policjanci próbowali dociec, skąd w młodym 17-latku tyle agresji. <- Swoje zachowanie tłumaczył tym, że wcześniej pokłócił się z dziewczyną i musiał odreagować - relacjonuje Izabella Drobniecka z inowrocławskiej policji. Okazało się, że młodzieniec był pod wpływem alkoholu. Miał 1,2 promila.
Zdarzenie to zakwalifikowano jako wykroczenie. Grozi mu za to areszt, ograniczenie wolności albo grzywna.
Czytaj e-wydanie »