
- Po rozmowach z archeologami postanowiliśmy, że kamienica będzie nosić nazwę "Na fosie".

- Niedaleko Inowrocławia było państwo krzyżackie. Dzięki temu, nasze miasto zostało bardzo dobrze ufortyfikowane. Oprócz murów otaczały je dwie fosy. Ten system obronny świadczył o potędze Inowrocławia. W regionie w podobny sposób chroniony był jedynie Brześć Kujawski - opowiada archeolog Marcin Woźniak.

W ziemi, którą zasypana była fosa znaleziono kości zwierzęce, fragmenty ceramiki, podkowy, nożyce, pół kuli armatniej, która prawdopodobnie rozpadła się na części uderzając o mury obronne. Trafił się też kolczyk z brązu i pływak do sieci wykonany z kory, który świadczyć może o tym, że w fosie były ryby.

Podczas ponad dwumiesięcznych badań pracownicy muzeum nie natknęli się na niesamowite znaleziska.