Kobiecie zarzuca się kilkadziesiąt oszustw popełnionych za pośrednictwem portalu aukcyjnego Allegro.pl. Brodniczanka Anna Tuchewicz zalogowała się na Allegro we wrześniu 2003 r. W krótkim czasie zawarła wiele transakcji, z których się nie wywiązywała. Kontrahenci nie doczekali się wylicytowanych m.in. telefonów komórkowych i jeansów. Kupujący za zamówiony towar
wpłacali pieniądze na konto oszustki
którego nigdy nie otrzymywali. Brodniczanka nie ograniczała się do oszustw na terenie swojego miejsca zamieszkania. Poszkodowani są także z Warszawy, Wrocławia.
Wśród komentarzy na Allegro lawinowo zaczęły pojawiać się negatywne opinie. Z szacunków wynika, że w ciągu jednego miesiąca zarobiła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W grudniu 2003 r. zajęliśmy się sprawą i wspólnie z informatykami z Brodnica.net skontaktowaliśmy się z poszkodowanymi internautami. Na podstawie IP, numeru identyfikującego komputer w internecie, udało się ustalić, że Anna Tuchewicz łączyła się z siecią m.in. z Brodnicy i Warszawy.
Policja zajmuje się sprawami w zależności od miejsca popełnienia przestępstwa. Dlatego ok.
20 zawiadomień
o popełnieniu przestępstwa
spłynęło wówczas do Brodnicy. Ponadto postępowania w tej sprawie toczyły się również m.in. we Wrocławiu i Warszawie.
Jednak Anna Tuchewicz rozpłynęła się jak kamfora. Nie pojawiała się w Brodnicy. Trop prowadził do Warszawy.
W kwietniu 2004 r. Prokuratura Rejonowa
zawiesiła postępowanie
przeciw kobiecie. Jednocześnie wydano list gończy.
Jeszcze tego samego miesiąca wydawało się, że Anna Tuchewicz wpadła w ręce policji, ale doniesienia okazały się nieprawdziwe.
Niedawno w Warszawie wpadła w ręce policji w czasie rutynowej legitymacji. Niedługo powinna zasiąść na ławie oskarżonych.
- Sprawa została zawieszona na dwa miesiące. Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu zostanie zamknięta. I akta trafią ponownie do Prokuratury w Brodnicy - twierdzi podinsp. Kazimierz Bartnicki z sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy.
Obecnie oszustka wraz ze swoim wspólnikiem
przebywa w areszcie.
W tej chwili zarzuca się jej popełnienia kilkadziesiąt czynów niedozwolonych prawem. Zapewne osobom oszukanym trudno będzie odzyskać pieniądze. Ale gdy oskarżona zostanie skazana, bynajmniej będą mieli satysfakcję z poniesionej przez nią kary.