https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Internetowa oszustka zatrzymana

Paweł Kędzia, Jolanta Szczygłowska
Anna Tuchewicz oszukała kilkadziesiąt osób  za pośrednictwem internetowej strony
Anna Tuchewicz oszukała kilkadziesiąt osób za pośrednictwem internetowej strony Internet
Po trzech latach zatrzymano poszukiwaną listem gończym Annę Tuchewicz.

Kobiecie zarzuca się kilkadziesiąt oszustw popełnionych za pośrednictwem portalu aukcyjnego Allegro.pl. Brodniczanka Anna Tuchewicz zalogowała się na Allegro we wrześniu 2003 r. W krótkim czasie zawarła wiele transakcji, z których się nie wywiązywała. Kontrahenci nie doczekali się wylicytowanych m.in. telefonów komórkowych i jeansów. Kupujący za zamówiony towar

wpłacali pieniądze na konto oszustki

którego nigdy nie otrzymywali. Brodniczanka nie ograniczała się do oszustw na terenie swojego miejsca zamieszkania. Poszkodowani są także z Warszawy, Wrocławia.

Wśród komentarzy na Allegro lawinowo zaczęły pojawiać się negatywne opinie. Z szacunków wynika, że w ciągu jednego miesiąca zarobiła kilkadziesiąt tysięcy złotych.

W grudniu 2003 r. zajęliśmy się sprawą i wspólnie z informatykami z Brodnica.net skontaktowaliśmy się z poszkodowanymi internautami. Na podstawie IP, numeru identyfikującego komputer w internecie, udało się ustalić, że Anna Tuchewicz łączyła się z siecią m.in. z Brodnicy i Warszawy.

Policja zajmuje się sprawami w zależności od miejsca popełnienia przestępstwa. Dlatego ok.

20 zawiadomień

o popełnieniu przestępstwa

spłynęło wówczas do Brodnicy. Ponadto postępowania w tej sprawie toczyły się również m.in. we Wrocławiu i Warszawie.

Jednak Anna Tuchewicz rozpłynęła się jak kamfora. Nie pojawiała się w Brodnicy. Trop prowadził do Warszawy.

W kwietniu 2004 r. Prokuratura Rejonowa

zawiesiła postępowanie

przeciw kobiecie. Jednocześnie wydano list gończy.

Jeszcze tego samego miesiąca wydawało się, że Anna Tuchewicz wpadła w ręce policji, ale doniesienia okazały się nieprawdziwe.

Niedawno w Warszawie wpadła w ręce policji w czasie rutynowej legitymacji. Niedługo powinna zasiąść na ławie oskarżonych.

- Sprawa została zawieszona na dwa miesiące. Prawdopodobnie jeszcze w tym miesiącu zostanie zamknięta. I akta trafią ponownie do Prokuratury w Brodnicy - twierdzi podinsp. Kazimierz Bartnicki z sekcji kryminalnej Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy.

Obecnie oszustka wraz ze swoim wspólnikiem

przebywa w areszcie.

W tej chwili zarzuca się jej popełnienia kilkadziesiąt czynów niedozwolonych prawem. Zapewne osobom oszukanym trudno będzie odzyskać pieniądze. Ale gdy oskarżona zostanie skazana, bynajmniej będą mieli satysfakcję z poniesionej przez nią kary.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska