Uniwersytet Technologiczno-Przyrodniczy w Bydgoszczy na nadmiar chętnych kadydatów na studentów nie narzeka. Na uczelni nie ma też problemów z miejscami w akademikach.
Powód?
Zdających na kierunki techniczne jest coraz mniej.- Uczniowie nie są dobrze przygotowani do matury z matematyki czy fizyki, które stanowią podstawę studiów technicznych. Przyczyną tego jest także opinia, że studia techniczne są trudniejsze. Wymagają więcej pracy, bo to specyfika wykształcenia inżynierskiego - ocenia prof. Zbigniew Skinder, rektor Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego.
Studenci! Do pracy!
Absolwentów jest mniej, firmy radzą więc sobie zatrudniając żaków. Większość studentów ostatniego roku UTP już pracuje. Bydgoska "PESA"zatrudnia na część etatu kilkunastu z nich. Pracują m.in. przy budowie konstrukcji i w dziale rozwoju. Jednym z powodów jest właśnie brak absolwentów wykształconych w tych kierunkach. - Kiedyś do naszego działu kadr spływało wiele podań o pracę. Teraz jest ich dużo mniej, zaczyna brakować - informuje Andrzej Karwasz, zastępca dyrektora marketingu i rozwoju w "PESA".
Czy warto?
Jak zachęcić maturzystów do studiowania kierunków technicznych? - Zawarliśmy porozumienia ze szkołami średnimi, prowadzimy otwarte wykłady z matematyki i fizyki i szeroka akcja informacyjno - promocyjna. Liczę na to, że uświadomią one absolwentom szkół średnich, jak ważne jest wykształcenie na kierunkach technicznych - dodaje prof. Zbigniew Skinder.