Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Irena Kamińska - córka patrona włocławskiej biblioteki

Renata Kudeł
Rodzina Zdzisława Arentowicza przekazała kolejne pamiątki po znakomitym włocławianinie.

W słoneczny dzień wyruszamy do Inowrocławia na zaproszenie Ireny Kamińskiej, córki Zdzisława Walentego Arentowicza, żyjącego w latach 1890-1956. Był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci dawnego Włocławka. Absolwent Szkoły Handlowej, obecnie Liceum Ziemi Kujawskiej, w1905 r. brał udział w strajku o szkołę polską, zainicjowanym przez młodzież z tej placówki oświatowej. Literat, wybitny znawca historii i tradycji ziemi kujawskiej. W 2005 roku, decyzją Rady Miasta, Miejskiej Bibliotece Publicznej nadano jego imię.
- Satysfakcja tym większa, że dane nam było dzięki temu poznać wspaniałą, gościnną rodzinę Zdzisława Arentowicza... W inowrocławskim domu Ireny Kamińskiej oraz jej męża Tadeusza delegację z Włocławka podejmuje się z iście kujawską gościnnością. Dom wypełniony jest rodzinnymi pamiątkami. Rolę gospodyni, w imieniu sędziwych gospodarzy, sprawuje córka państwa Kamińskich. Pani Irena snuje sentymentalną opowieść, wykazując przy tym niemal fotograficzną pamięć do faktów, nazwisk... Jakim człowiekiem był Zdzisław Arentowicz, jakim ojcem? Irena Kamińska mówi o nim: społecznik z krwi i kości. Zakochany we Włocławku, wpoił nam tę miłość. Pani Irena ciepło i z ogromnym szacunkiem wspomina też mamę, nauczycielkę języka niemieckiego w Gimnazjum im. Marii Konopnickiej, która zdobyła wykształcenie w Szwajcarii.
- Przed wojną, zanim nas wysiedlono, mieszkaliśmy na ulicy Botanicznej (dziś - Bojańczyka przyp. aut.). W domu było mnóstwo książek. Ojciec, po powrocie z księgarni, pracował nocami przy biurku. Zanim jednak zatopił się w pracy, brał mnie na kolana i opowiadał o rzeczach polskich... - opowiada. Włocławska biblioteka, dzięki rodzinie Z. Arentowicza, wzbogaciła się o kilka bezcennych pamiątek - syn Stanisław Arentowicz przekazał m.in. maszynę do pisania i fotografie. Pani Irena podczas wizyty w Inowrocławiu przekazała na ręce dyr. Zaborowskiej oryginał świadectwa maturalnego patrona biblioteki oraz książki z rodzinnego księgozbioru. Żegnając się powiedziała, że jeśli śni jej się coś dobrego, to na pewno jest to Włocławek...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska