Sobotni sparing wewnętrzny Zawiszy Bydgoszcz [zobacz zdjęcia]
Majewski i Zawisza podpisali półtoraroczną umowę. Finalizacja umowy przebiegła błyskawicznie. Białorusin pojawił się w Bydgoszczy w czwartek wieczorem, dziś parafował kontrakt. Wszystko odbyło się zgodnie ze słowami Łukasza Skrzyńskiego, dyrektora sportowego Zawiszy, który mówił: - Dajemy sobie pięć dni czasu. Nikt nie chce nikogo blokować. Albo podpiszemy umowę, albo się rozstaniemy.
Majewski ma 26 lat, gra na pozycji defensywnego pomocnika. Przez ostatnie 3 lata grał w FK Mińsk. W tym czasie zaliczył 70 spotkań w ekstraklasie Białorusii. Strzelił 4 gole i zdobył krajowy puchar. Wcześniej przez dwa sezony grał w Partizanie Mińsk. Rok grał w MTZ-RIPO Mińsk. A jego pierwszym seniorskim klubem był Wertikal Kalinkowicze.
Więcej wiadomości z Bydgoszczy na www.pomorska.pl/bydgoszcz
- To typowy defensywny pomocnik - charakteryzuje piłkarza Radosław Osuch, właściciel Zawiszy. - Dysponuje dobrym odbiorem piłki. Jest takim robotnikiem dla drużyny, który czyści przedpole, łata dziury i wspomaga obrońców. Stwierdziliśmy z trenerem Mariuszem Rumakiem, że właśnie takiej "szóstki" potrzebujemy. To inny typ zawodnika niż Kamil Drygas czy Herold Goulon, którzy obaj mają inklinacje ofensywne - dodaje szef klubu.
W zespole pozostało jeszcze jedno miejsce do obsadzenia. Chodzi o napastnika. W klubie cały czas czekają na Jovicę Stokicia, który miał się pojawić w Bydgoszczy już w poprzednim tygodniu. Według Osucha rozwiązuje kontrakt ze swoim ostatnim klubem - Borac Banja Luka i gdy tylko załatwi wszystkie sprawy przyleci do Polski. Podobnie jak Majewski będzie miał pięć dni na zaprezentowanie swoich umiejętności.
- Jeśli nic nie wyjdzie z Bośniakiem, to mamy przygotowane dwie opcje awaryjne - twierdzi Osuch, ale nie chce zdradzić nazwisk zawodników.
Także dziś rozwiązano za porozumieniem stron kontrakt z Samuelem Mirandą.
Czytaj e-wydanie »