https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Iza Partyka z Grudziądza jutro wylatuje do Chin. Wciąż potrzebuje pieniędzy na leczenie

(PA) e-mail: [email protected] tel. 56 45 11 926
Iza jest w bardzo ciężkim stanie, mimo tego ma ogromną wiarę w to, że wygra walkę z nowotworem i dziękuje wszystkim za wsparcie
Iza jest w bardzo ciężkim stanie, mimo tego ma ogromną wiarę w to, że wygra walkę z nowotworem i dziękuje wszystkim za wsparcie Nadesłane
- Obawiam się lotu, który będzie trwał kilkanaście godzin - przyznaje cierpiąca na raka kości 18-latka. - Ale dam radę. Muszę. Na razie na terapię w Chinach udało się zebrać ponad 26 tys. zł, a potrzeba ok. 200 tys. zł.

Choć wsparcie płynie już nie tylko z Europy, ale również zza oceanu, każda złotówka, euro czy dolar jest na "wagę złota". - Wierzę i jestem pewien, że przy tak silnej woli Iza pokona tę chorobę - pisze w mailu Staszek Korzepa z Kanady. - Wyślę czek. Postaram się też nagłośnić sprawę w mediach polonijnych.

Iza Partyka spod Grudziądza leci do Chin walczyć z rakiem

W środę Iza z bratem lecą do Chiną

Do chińskiego Tianjin opiekować się siostrą leci Przemek Partyka: - Na razie wystarczy nam na dwa tygodnie pobytu, a całe leczenie może potrwać kilka miesięcy. Dlatego, prosimy każdego, kto może, aby nam pomógł. Stan Izy jest naprawdę bardzo ciężki i nie mogliśmy dłużej zwlekać z wylotem. Żeby polecieć zapożyczyliśmy się. Ale najważniejsze jest to, żeby moja siostra wygrała walkę z nowotworem.

Iza Partyka jest ciężko chora na raka kości. Pomóżmy jej zebrać pieniądze na leczenie

Lecą żeby wygrać "życie"

Przypomnijmy, że Izabela Partyka zachorowała na złośliwy i niezwykle rzadki nowotwór Ewinga. Zaatakował on prawie wszystkie kości w organizmie dziewczyny. Przeszła chemioterapię, która okazała się bezskuteczna. Dlatego ostatnią deską ratunku jest kosztowna terapia w chińskiej klinice.

"Pomorska" będzie na bieżąco relacjonowała pobyt rodzeństwa ze szpitala.

Osoby lub firmy, które chcą wesprzeć finansowo leczenie tej niezwykle dzielnej dziewczyny mogą wpłacać pieniądze na nr konta 18 1240 3998 1111 0010 1455 4826.

Wiadomości z Grudziądza

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zuza
jak moja znajoma była leczona w Chinach to na bieżąco wiedziałyśmy z dnia na dzień co u niej/blog zdjęcia/, a tu żadnych wiadomości o Izie.....czy ktoś coś wie?
M
Mariusz
Tak to jest ten KRS. Wystarczy oprócz tego numeru wpisać, w rubryce "cel szczegółny" - Dla Izy Paryki

Witam.

KRS: 0000225584

Cel szczególny: LECZENIE I OCHRONA ZDROWIA IZA PARTYKA.

Nie wpisujcie samego imienia Iza bo w fundacji morze byś kilka imion tych samych i pieniądze mogą wpłynąć na zupełnie kogoś innego.

Pozdrawiam.
P
PA
A jak wpisalam tylko "DLA IZY" bez nazwiska to tez wpłynie do niej na jej konto ?

Tak, oczywiscie wpłynie. Może być "Dla Izy", dla "Izy Partyki". ważne żeby pojawiło się imię.
G
Gość
Tak to jest ten KRS. Wystarczy oprócz tego numeru wpisać, w rubryce "cel szczegółny" - Dla Izy Paryki

A jak wpisalam tylko "DLA IZY" bez nazwiska to tez wpłynie do niej na jej konto ?
P
PA
Czy KRS jest ten ? 0000225584
Jezeli tak to trzeba jeszcze dopisac DLA IZY lub IZA tak ?
Pytam bo inaczej niestety nie jestem w stanie pomoc jedynie moge poprzez PIT.

Tak to jest ten KRS. Wystarczy oprócz tego numeru wpisać, w rubryce "cel szczegółny" - Dla Izy Paryki
G
Gość
A naszych dygnitarzy cos ruszylo dali jakas kase czy nic ?
Przeciez to nasza mieszkanka.

Gdyby ta akcja działa się tuż przed wyborami...
'Gościu' dobrze wiesz co by się działo..,
G
Gość
Czy KRS jest ten ? 0000225584
Jezeli tak to trzeba jeszcze dopisac DLA IZY lub IZA tak ?
Pytam bo inaczej niestety nie jestem w stanie pomoc jedynie moge poprzez PIT.

A naszych dygnitarzy cos ruszylo dali jakas kase czy nic ?
Przeciez to nasza mieszkanka.
G
Gość
Już podaję.
Jeśli robimy przelew online
nr IBAN będzie wyglądał następująco: PL18124039981111001014554826
Jeśli robimy przelew "papierowy"
nr IBAN będzie wyglądał następująco: PL18 1240 3998 1111 0010 1455 4826
Kod SWIFT BIC PKOPPLPW

Czy KRS jest ten ? 0000225584
Jezeli tak to trzeba jeszcze dopisac DLA IZY lub IZA tak ?
Pytam bo inaczej niestety nie jestem w stanie pomoc jedynie moge poprzez PIT.
P
PA
Witam,

dlaczego nie jest podane konto bankowe dla ludzi z zagranicy np. BIC i IBAN? to uprosciloby sprawe dla chcacych przeslac pieniadze przez ONLINE.A te wasze kody nie jest czlowiek wstanie rozszyfrowac, tylko komplikujecie sprawe.

Już podaję.
Jeśli robimy przelew online
nr IBAN będzie wyglądał następująco: PL18124039981111001014554826
Jeśli robimy przelew "papierowy"
nr IBAN będzie wyglądał następująco: PL18 1240 3998 1111 0010 1455 4826
Kod SWIFT BIC PKOPPLPW
J
Janina
Witam,

dlaczego nie jest podane konto bankowe dla ludzi z zagranicy np. BIC i IBAN? to uprosciloby sprawe dla chcacych przeslac pieniadze przez ONLINE.A te wasze kody nie jest czlowiek wstanie rozszyfrowac, tylko komplikujecie sprawe.
M
Mariusz
Na takie wojaże, niestety, ale trzeba mieć pieniądze, i to duże pieniądze. Tak duże że niejednemu nawet się nie śniły. A chorują nie tylko bogaci, ale przede wszystkim biedni. I o jakiej nadziei wtedy można mówić? O żadnej! O jakim leczeniu? O żadnym! O ile są ubezpieczeni, a ponad 2 mln Polaków nie jest, czeka ich standardowe leczenie na tyle na ile sławetny NFZ się zgodzi. A co z tymi którzy ubezpieczeni nie są? W jaki sposób oni mają leczyć taki chociażby nowotwór? Kto za to zapłaci? Już nawet nie pytam kto zafunduje im wyjazd i leczenie w Chinach. Czyli dla nich tylko ostatnie namaszczenie, śmierć w bólu, i do piachu?! Niestety, ale taka jest ta POlska rzeczywistość, której wielu, zbyt wielu, nie zauważa. I nie teoretyzuje, gdyż znam takie osoby. A od lipca nawet hospicja będę musiały funkcjonować jak przedsiębiorstwa i przynosić zysk. Ciekawe z czego ten zysk wypracują? Czy w tym nienormalnym kraju, nie może być zwyczajnie, normalnie, po ludzku, jak w większości krajów Zachodu? A jaka tam jest opieka, pomoc, leczenie i socjal to doskonale wiecie, bo albo tam byliście, albo macie tam rodziny. No ale nie każdy może stąd uciec. Niektórzy muszą pozostając powoli umierać.

Ogułem w pełni cię popieram, błędnie myślisz jedynie że jesteśmy zamożną rodziną. Strona naszego dziecka wszystko wyjaśni, www.sitkowska.xaa.pl.
Pozdrawiam.
A
Andrzej S.
Witam.
Jestem ojcem dwójki maluchów i popieram słowa marry, cezbak, kobieta a tym bardziej wylot na leczenie do Chin, ludzi którzy wspierają Izę oraz ich rodzinę jest większość. Niestety są i tacy którzy nie mieli nic wspólnego z ciężką chorobą i wypisują bzdury oraz najwygodniej dla niektórych to stać z boku i obserwować wydarzenia. Piszę z własnych doświadczeń ponieważ nasza córka ma bardzo rzadką chorobę genetyczną Zespół de Morsier SEPTO-OPTIC DYSPLASIA i jest niewidoma. My też w 30 kwietnia wylatujemy z Julką do Chin (Qingdao) na sześć podań komórek macierzystych, one mogą przywrócić jej wzrok. Izo jesteśmy z tobą.

"Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą.
Jest również obdarowywany, obdarowywany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością"

A dla zwątpiałych i niedowiarków :

„W POTĘGĘ LEKARZY WIERZĄ JEDYNIE ZDROWI”

Pamiętaj Izo nadzieja umiera ostatnia.

Na takie wojaże, niestety, ale trzeba mieć pieniądze, i to duże pieniądze. Tak duże że niejednemu nawet się nie śniły. A chorują nie tylko bogaci, ale przede wszystkim biedni. I o jakiej nadziei wtedy można mówić? O żadnej! O jakim leczeniu? O żadnym! O ile są ubezpieczeni, a ponad 2 mln Polaków nie jest, czeka ich standardowe leczenie na tyle na ile sławetny NFZ się zgodzi. A co z tymi którzy ubezpieczeni nie są? W jaki sposób oni mają leczyć taki chociażby nowotwór? Kto za to zapłaci? Już nawet nie pytam kto zafunduje im wyjazd i leczenie w Chinach. Czyli dla nich tylko ostatnie namaszczenie, śmierć w bólu, i do piachu?! Niestety, ale taka jest ta POlska rzeczywistość, której wielu, zbyt wielu, nie zauważa. I nie teoretyzuje, gdyż znam takie osoby. A od lipca nawet hospicja będę musiały funkcjonować jak przedsiębiorstwa i przynosić zysk. Ciekawe z czego ten zysk wypracują? Czy w tym nienormalnym kraju, nie może być zwyczajnie, normalnie, po ludzku, jak w większości krajów Zachodu? A jaka tam jest opieka, pomoc, leczenie i socjal to doskonale wiecie, bo albo tam byliście, albo macie tam rodziny. No ale nie każdy może stąd uciec. Niektórzy muszą pozostając powoli umierać.
m
mondzia
Popieram takie akcję.
Trzeba pomagać innym.

Każdy chory korzysta z każdej okazji w której chociaż jest mała kropelka nadzieji aby pomóc
M
Mariusz
Witam.
Jestem ojcem dwójki maluchów i popieram słowa marry, cezbak, kobieta a tym bardziej wylot na leczenie do Chin, ludzi którzy wspierają Izę oraz ich rodzinę jest większość. Niestety są i tacy którzy nie mieli nic wspólnego z ciężką chorobą i wypisują bzdury oraz najwygodniej dla niektórych to stać z boku i obserwować wydarzenia. Piszę z własnych doświadczeń ponieważ nasza córka ma bardzo rzadką chorobę genetyczną Zespół de Morsier SEPTO-OPTIC DYSPLASIA i jest niewidoma. My też w 30 kwietnia wylatujemy z Julką do Chin (Qingdao) na sześć podań komórek macierzystych, one mogą przywrócić jej wzrok. Izo jesteśmy z tobą.

"Nigdy nie jest tak, żeby człowiek, czyniąc dobrze drugiemu, tylko sam był dobroczyńcą.
Jest również obdarowywany, obdarowywany tym, co ten drugi przyjmuje z miłością"

A dla zwątpiałych i niedowiarków :

„W POTĘGĘ LEKARZY WIERZĄ JEDYNIE ZDROWI”

Pamiętaj Izo nadzieja umiera ostatnia.
X
XXX
Może Pan Sikora nie pojechałby raz na wizyte do Chin tylko w to miejsce mogłaby jechać Iza, Powodzenia Iza będzie dobrze.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska