https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jadwiga Kujawa

Aleksandra Siedlikowska
Spłacam dług wzdzięczności - mówi pani Jadwiga
Spłacam dług wzdzięczności - mówi pani Jadwiga Szymon Kiżuk
Już od trzydziestu lat zajmuje się wolontariatem. Bezinteresownie pomaga innym, bo wierzy, że człowiek jest tyle wart, ile może dać drugiemu człowiekowi.

Pani Jadwiga jest przykładem na to, że wolontariuszem można być w każdym wieku.

_- Zawsze działałam społecznie, udzielałam się wszędzie, gdzie potrzebna była pomoc - _mówi o sobie. Jako żona wojskowego aktywnie działała na rzecz rodzin żołnierzy. Była współtwórczynią, a przez długi czas również przewodniczącą Organizacji "Rodzina Wojskowa", która skupiała żony wojskowych. Swój czas zawsze musiała dzielić pomiędzy rodzinę i pracę zawodową - prowadziła klubokawiarnię w Szpitalu Garnizonowym. Nigdy jednak nie rezygnowała z niesienia pomocy innym.

Od dziesięciu lat aktywnie współpracuje z działającą w Toruniu Polską Akcją Humanitarną, z Bankiem Żywności. Oprócz tego prowadzi zespół Caritasu przy Kościele Garnizonowym, gdzie co miesiąc wspomaga ludzi żywnością.

- W domu prawie nie mieszkam - mówi pani Jadwiga. - Codziennie wstaję rano, żeby wykonać domowe obowiązki i już około 8 jestem w siedzibie Polskiej Akcji Humanitarnej.

Pracy tu nie brakuje - każdy dzień pani Jadwigi to zbiórki żywności i odzieży dla potrzebujących, rozdawanie zgromadzonych darów, współpraca przy organizowanych przez PAH akcjach.

_- Raz pomagamy biednym dzieciom, innym razem zbieramy na stypendia, ostatnio zbieraliśmy na pomoc dla Sudanu i Libanu. To ciężka praca - wszystko trzeba policzyć, posegregować, rozdysponować - _przyznaje pani Jadwiga.

Niedawno przygotowywała loterię fantową, która każdego roku organizowana jest w Toruniu na paczki dla najuboższych dzieci. Teraz przyjdzie czas na organizowanie Wigilii dla potrzebujących i samotnych.

Na pytanie, dlaczego zdecydowała się na wolontariat, bez cienia wątpliwości odpowiada: - Pomagając innym, dajemy ludziom maleńkie szczęście. Kilka lat temu miałam poważny wypadek. Wszystko wskazywało na to, że nie będę już chodzić. Wtedy byli przy mnie i wspomagali mnie inni ludzie. Miałam szczęście - teraz spłacam dług wdzięczności.

Pani Jadwiga obecnie jest na rencie. Pełna energii, uśmiechnięta nie traci czasu na oglądanie seriali i telenoweli.

- Moje dzieci są już dorosłe, więc mam dużo czasu na niesienie pomocy - mówi. - Pomagać innym to piękna sprawa, kiedy widzę na twarzach ludzi radość, to dla mnie największa nagroda.

Jadwiga Kujawa nie lubi się nudzić, jest ciekawa świata, uwielbia poznawać nowe miejsca. W "przerwach w pomaganiu" podróżuje. Wraz z paniami z Organizacji "Rodzina wojskowa", do której wciąż należy zwiedziła już kawał świata. Ze swych podroży zawsze jednak wraca do Torunia, bo "potrzebujących jest wielu a roboty nie brakuje".

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska