Wspólnie ze swoimi koleżankami Karoliną i Lucyną codziennie spędzają tu mnóstwo czasu. Oczekują na autobus, którym wracają do domów. - Największym obciachem jest przystanek PKS na samym środku Rynku. Takiego rozwiązania nie ma chyba w żadnym z polskich miast - zauważa Piotr. Dodaje, że bardziej wskazana w centralnej części placu byłaby fontanna. Nie podoba im się również nowy chodnik biegnący przez stary plac i wszechobecne krzaki. Narzekają na zbyt małą liczbę ławek (na tzw. deptaku są tylko dwie).
Mieszkańcy Kruszwicy kochają swoje miasto. Mają też uwagi. Jakie?
Co z dworcem PKS?
O tym, że wizerunek kruszwickiego Rynku trzeba zmienić, mówi się od lat. Na gminę czekają nawet unijne pieniądze na rewitalizację centrum, ponad 2 mln zł. W poprzedniej kadencji projekt upadł po proteście mieszkańców, którym koncepcja zaproponowana przez ówczesnego burmistrza Tadeusza Gawrysiaka się nie spodobała. Zastrzeżenia dotyczyły przeniesienia przystanku autobusowego i postoju taksówek, ograniczenia miejsc na parkingu, innej lokalizacji przejścia dla pieszych i wycinki drzew.
To tajemnica
Nowy burmistrz Dariusz Witczak powrócił do sprawy rewitalizacji Rynku. Już w styczniu mówił nam, że swój pomysł na centrum ma, ale szczegółów nie chciał zdradzać. Podkreślał jedynie, że nie wyobraża sobie, by dworzec PKS znajdował się w centralnym punkcie miasta.
Minęło pół roku, a kruszwicki,/b> Ratusz jest jeszcze bardziej tajemniczy. Okazuje się, że nowa koncepcja Rynku już jest, a od tygodnia trwają konsultacje. Jako pierwsi mieli poznać ją członkowie zarządów osiedli, radni oraz liderzy lokalnych środowiska. - Konsultacje otwarte dla mieszkańców będą później - tłumaczy wiceburmistrz Mikołaj Bogdanowicz.
- Dlaczego? - pytamy.
- Nie chcemy popełnić błędów naszego poprzednika - pada odpowiedź.
***
Chcieliśmy nową koncepcję Rynku przedstawić naszym Czytelnikom. Niestety, strategia burmistrza jest inna. Media, a za naszym pośrednictwem mieszkańcy, poznają ją na końcu. Przyznam się szczerze, że nie rozumiem, dlaczego robi się z tego aż tak wielką tajemnicę. Mam nadzieję, że tym razem przynajmniej uda się sprawę doprowadzić do szczęśliwego finału.