Jak cię widzą, tak cię piszą. Savoir vivre dla licealistów

Dlaczego warto ubierać się odpowiednio do okazji i kiedy jest to szczególnie ważne? Między innymi te zagadnienia były tematem wczorajszego wykładu w bydgoskim Pałacu Młodzieży.

Spotkanie w ramach Akademii Młodych Dyplomatów poprowadził Łukasz Kosiński: - To już trzeci rok naszych spotkań z młodzieżą. Zajęcia cieszą się niezwykłym powodzeniem. Zadają kłam twierdzeniu, że młodych ludzi nie obchodzą reguły dobrego wychowania. Obchodzą bardzo. Po prostu coraz częściej to rodzice nie dbają, aby nauczyć swoich dzieci podstawowych manier.

Kosiński pracuje w Pałacu Młodzieży od sześciu lat. Jest z wykształcenia historykiem, a savoir vivre to jego pasja. Dlatego ukończył też kurs organizowany przez Akademię Dyplomatyczną przy Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych: - To, jak wyglądamy, wpływa bezpośrednio na nasze sukcesy w pracy. Bądź porażki. Nie ma sztywnych reguł mówiących, jak powinniśmy się ubrać do teatru, a jak, gdy idziemy na kolację biznesową. Pewnych zasad trzeba jednak przestrzegać.

Jaki to zasady? - Nieprzekraczalne - twierdzi Kosiński. I woła z głębi sali jedną z uczennic. Joanna Majcherczak z klasy IIa bydgoskiej "Szóstki", wciela się na chwilę w rolę modelki. - Drogie panie, czy wiecie, że kładąc się spać, należy zdjąć kolczyki? - pyta Kosiński. - Po prostu rozciągają one uszy. Nawet jeśli tego nie czujecie. No dobrze, przejdźmy do konkretów. Strój nie powinien mieć więcej kolorów, niż trzy. Ta reguła dotyczy kobiet i mężczyzn.

Uczniowie mogli także dowiedzieć się, że szczególna etykieta ubioru występuje w biznesie. - Wystarczy żeby biznesmen miał trzy garnitury - wyjaśnia dalej Kosiński. - Poszczególne części takiego stroju są wymienne. Można wtedy założyć do czarnej marynarki szarą kamizelkę i już mamy zupełnie nowy komplet.

Nie zabrakło też rad, które młodzi ludzie będą mogli wykorzystać niemal od zaraz. I tak, np. podczas egzaminu maturalnego warto pamiętać o tym, by założyć wystarczająco długie skarpetki. Tak, by podczas siadania, nie odsłoniła się łydka. Dziewczyny muszą natomiast pamiętać, by podczas rozmowy kwalifikacyjnej w sprawie pierwszej pracy mieć upięte włosy.

- W dobrym tonie jest, że kobieta rozpuszcza włosy dopiero po godzinie 18 - dodaje Kosiński.
Opiekunką licealistów, którzy wczoraj przyszli do Pałacu Młodzieży, jest Maja Siedlaczek: - Savoir vivre odchodzi w niepamięć. A umiejętność zachowania się w różnych sytuacjach będzie przecież rzutowała na całe życie tych młodych ludzi - przyznaje.