Do bardzo niebezpiecznej sytuacji doszło w niedzielę (12 stycznia) po godzinie 15:00 na ul. Grunwaldzkiej w Kielcach. Wtedy to, kierujący osobowym peugeotem jechał lewym pasem ruchu i postanowił z pełną prędkością zmienić pas ruchu. Manewrem tym wymusił pierwszeństwo na innym kierującym i spowodował bardzo niebezpieczną sytuację. Po tym mężczyzna zatrzymał się na lewym pasie ruchu, wysiadł ze swojego auta i podszedł do kierującego, na którym wymusił pierwszeństwo, by krótko z i nim porozmawiać na temat zaistniałej sytuacji. Na zarejestrowanym nagraniu słychać kierującego peugeotem, który mówi: „ale teraz jest suwak”.
Nagranie trafiło do świętokrzyskich policjantów za pośrednictwem skrzynki "Stop Agresji Drogowej" i już zostało przekazane funkcjonariuszom z Komedy Miejskiej Policji w Kielcach, którzy w tej sprawie prowadzą odpowiednie postępowanie.
Czego nie zrozumiał kierowca?
Prawidłowa jazda na suwak
Przepisy dotyczące „jazdy na suwak” weszły w życie 6 grudnia 2019 roku i precyzują sposób zachowania kierowców w sytuacji występowania zatoru na drodze, przy jednoczesnym zanikaniu pasa ruchu lub występującej na nim przeszkodzie.
Należy podkreślić że, musi występować znaczne zmniejszenie prędkości, a więc zazwyczaj będzie to spowolnienie „zatorem drogowym”, w którym pojazdy stoją lub poruszają się z niewielką prędkością. Przyczyną zatoru drogowego może być zarówno duże natężenie ruchu, jak również kolizja, bądź awaria pojazdu, itp.
Zasada „jazdy na suwak” nie znajduje zastosowania w przypadku istotnego zmniejszenia prędkości pojazdów względem prędkości dopuszczalnej, gdy ta zmniejszona prędkość będzie nadal wyższa, niż w przypadku zatoru drogowego (np. przypadek spowolnienia ruchu z 90 km/h do 40 km/h). Co istotne, zasada „jazdy na suwak” nie będzie miała zastosowania również w przypadku dojeżdżania do końca pasa ruchu, jeżeli nie występuje zator drogowy.
***
ZOBACZ:
Nie przejdziesz, nie przejedziesz... Tak parkują "mistrzowie...
