Do zdarzenia doszło we wtorek 27 maja.
- Funkcjonariusze toruńskiego wydziału ruchu drogowego, którzy przybyli na miejsce ustalili, że chłopiec nie zachował bezpiecznej odległości od jadącego przed nim pojazdu ciężarowego renault i doprowadził do zderzenia. Mundurowi ponadto zauważyli, że nastolatek poruszał się pojazdem wyglądającym na rower elektryczny, jednak jego konstrukcja, moc silnika i sposób działania wskazywały, że według obowiązujących przepisów jest to motorower. Młody kierowca i jego rodzice, którzy przybyli na miejsce tłumaczyli, że byli przekonani, że to „zwykły” rower elektryczny - informuje asp. Dominika Bocian, oficer prasowy komendanta miejskiego policji w Toruniu.
14-latek, który doprowadził do kolizji, nie posiadał wymaganego kasku ochronnego. Nie miał też uprawnień do kierowania motorowerem. Ponadto pojazd nie był zarejestrowany i ubezpieczony. Na szczęście, w tej kolizji nikt nie odniósł poważnych obrażeń, Jednak będą poważne konsekwencje prawne i finansowe.
- Policjanci sporządzili dokumentację dla sądu rodzinnego. Nastolatkowi zarzuca się m.in. kierowanie bez wymaganych uprawnień, poruszanie się pojazdem niedopuszczonym do ruchu oraz brak kasku ochronnego. O braku ubezpieczenia został także poinformowany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny - dodaje asp. Dominika Bocian.
Funkcjonariusze coraz częściej odnotowują podobne przypadki dotyczące niewłaściwego używania elektrycznych jednośladów.
- W ostatnich miesiącach mundurowi z toruńskiej „drogówki” kilkukrotnie zatrzymywali pojazdy, które z wyglądu przypominały rowery elektryczne, lecz ze względu na swoje parametry powinny być traktowane jako motorowery z obowiązkiem rejestracji, posiadania ważnego ubezpieczenia OC oraz odpowiednich uprawnień. Nie każdy jednoślad z silnikiem elektrycznym to rower! Policjanci przypominają, że rower według polskich przepisów to pojazd napędzany siłą ludzkich mięśni. Może on być wspomagany napędem elektrycznym, który jest uruchamiany podczas nacisku na pedały. Dla przykładu manetka przy kierownicy, która uruchamia silnik elektryczny podczas jazdy, już wskazuje na to, że mamy do czynienia z motorowerem! Elektryczne wspomaganie ma jedynie odciążać rowerzystę podczas pedałowania, a nie zastępować siłę mięśni! Brak znajomości przepisów nie zwalnia z odpowiedzialności. Funkcjonariusze apelują do rodziców, opiekunów i wszystkich użytkowników elektrycznych jednośladów, by przed zakupem pojazdu sprawdzić dokładnie jego parametry techniczne i upewnić się, że spełnia warunki określone w przepisach prawa - przestrzega asp. Dominika Bocian.
