Jak obchodził siedemdziesiątkę rektor WSB?

www.pomorska.pl/torun

Więcej informacji z Torunia znajdziesz na stronie www.pomorska.pl/torun

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Z okazji urodzin rektora toruńskiej Wyższej Szkoły Bankowej - w Dworze Artusa pojawiło się wielu gości: przyjaciele, znajomi, współpracownicy.

- Jubileusz 70-lecia to nie jest częsta okazja - opowiada Dorota Dąbrowska, kanclerz WSB. - Chcieliśmy to uczcić w jakiś szczególny sposób. Jedną z niespodzianek jest specjalnie zamówiony spektakl na cześć pana rektora, z udziałem jego wspomnień, zdjęć. Wszystko ma dopełnić publikacja. W końcu to profesor, więc nie może zabraknąć słowa pisanego.

A co na to wszystko sam jubilat? - Ten wieczór jest dla mnie wyjątkowy - przyznaje z uśmiechem prof. Głuchowski. - Przede wszystkim to wielka niespodzianka. O ile zdawałem sobie kiedyś sprawę, że - o ile da Bóg - dożyję siedemdziesiątki, o tyle nie domyślałem się, że będzie to tak fantastyczny dzień! O uroczystości dowiedziałem się dopiero cztery tygodnie temu.

Głuchowski ma powody do zadowolenia. Jak sam przyznaje, WSB ma dobrą passę: - Ale składa się na nią praca wszystkich - od portiera do rektora. Jeśli wszystkie elementy dobrze funkcjonują, można liczyć na jakiś sukces. Najważniejsze jest utrzymanie na rynku. A nie jest to teraz proste. Staramy się, jak możemy sprostać wszystkim wymogom.

Udostępnij