Chyba wszyscy znamy, a przynajmniej kojarzymy telewizyjny program "Jak oni śpiewają?". Młodzież z XI LO w Bydgoszczy postanowiła urządzić podobny show w swojej szkole. W roli wykonawców wystąpili nauczyciele, a oceniających - uczniowie.
Pod bacznym okiem uczniów
- Gdy klasa II b przyszła do mnie z tym pomysłem, przyznam się, że od razu zastanawiałam się, czy wśród nauczycieli znajdą się chętni - mówiła Barbara Szwajkowska, dyrektor szkoły. Obawy okazały się jednak nieuzasadnione. Pedagodzy nie tylko chętnie zgłosili się to udziału w zabawie, ale okazało się, że drzemią w nich prawdziwe wokalne talenty!
Wykonawców oceniało jury, w którym oprócz dyrekcji i nauczycielki muzyki, Joanny Oździńskiej, zasiadły przedstawicielki uczniów: drugoklasistki Agata Łaska i Marta Wrzos. Swoje głosy oddawała też publiczność.
Na widowni zapanowało prawdziwe szaleństwo, gdy swój występ rozpoczął Piotr Walczak, nauczyciel wuefu. Z wielkim powodzeniem - i przymrużeniem oka - zaśpiewał przebój zespołu "Boys" "Jesteś szalona". Nie zabrakło oczywiście prawdziwie "boysowego" układu choreograficznego.
Laury od widowni
Sala szalała. Piotr Walczak zebrał burzę oklasków, a po zakończeniu występu wręczył kwiaty paniom z jury.
- Bardzo się denerwowałem - przyznał się nam, gdy zszedł ze sceny. - Z tańcem poszło łatwiej, bo na co dzień tańczę w Zespole Folklorystycznym Ziemi Bydgoskiej, ale nowym wyzwaniem był dla mnie śpiew. W domu do znudzenia powtarzałem słowa, bo jakoś zupełnie nie mogłem ich zapamiętać. Układ choreograficzny wyszedł za to zdecydowanie spontanicznie.
Jak zdobyć sympatię widowni? - Młodzież lubi, żeby się coś działo, nie może być nudno - wyjaśnia pan Piotr, laureat nagrody publiczności.
Jak prawdziwa "Abba"
Owacjami uczniowie nagrodzili też występ Ewy Korput-Rybskiej, nauczycielki języka angielskiego. Pani Ewa, dzielnie wspierana przez swoich wychowanków: Dorotę Wiśniewską (śpiew), Kamilę Bogusiewicz (gitara) i Michała Rudzińskiego (keyboard) wyśpiewała pierwszą nagrodę! Jej wykonanie przeboju "Mamma mia" spodobało się i jury, i publiczności.
Wykonawcy wystąpili w strojach stylizowanych na lata siedemdziesiąte, a choreografię wzorowano na teledysku "Abby". - Staraliśmy się zadbać o wszystko, stąd przebrania, peruki, taniec - mówiła już po ogłoszeniu wyników pani Ewa, która nie tylko jest anglistką w szkole, ale śpiewa też w Bydgoskim Chórze Kameralnym "Akolada" przy Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Bydgoszczy. - Sporo ćwiczyliśmy przed imprezą, bo oczywiście chcieliśmy Podczas występu udało się nam pokonać tremę i wszyscy świetnie się bawiliśmy.
Salę gimnastyczną opuszczali w wyśmienitych humorach uczniowie klasy III a, wychowankowie pani Ewy. Dzielnie dopingowali swoją wychowawczynię.
- Zajęliśmy miejsca w pierwszych rzędach, przynieśliśmy transparenty z hasłami dopingującymi panią profesor - opowiadała III a - Trzymaliśmy kciuki za naszą wychowawczynię.
- To moja ukochana klasa, będę za nimi bardzo tęsknić, a i najchętniej wszystkich bym "oblała", żeby zostali na drugi rok - żartowała Ewa Korput-Rybska.
To, co w życiu najważniejsze
Publiczność "uwieczniała" występy swoich pedagogów. Do zabawy nie trzeba było nikogo namawiać.
(fot. Wojciech Wieszok)
Podczas imprezy była też jednak chwila refleksji. Uczniowie mieli bowiem okazję porozmawiać z Ewą Lewandowską, niedowidzącą artystką, którą poznała cała Polska dzięki programowi "Masz talent".
- Chciałam podzielić się z młodzieżą moimi doświadczeniami - opowiadała po spotkaniu Ewa Lewandowska, która była gościem specjalnym "jedenastki". - Nie odpowiadały mi reguły show biznesu. Szybko weszłam do tego świata, ale równie szybko z niego wyszło. Udział w programie sprawił, że wydoroślałam. Teraz staram się tłumaczyć młodzieży, że trzeba być pracowitym, bo warto walczyć o swoje marzenia, pamiętając o godności i o tym, co w życiu jest najważniejsze.