Wbrew dość powszechnemu przekonaniu, o obowiązku przyszłej mamy jakim jest niezwłoczne zgłoszenie pracodawcy stanu ciąży, Kodeks Pracy w istocie nie określa terminu w jakim należy to uczynić - tłumaczy Patrycja Chabier, adwokat, specjalizujący się w sprawach rodzinnych. Nie tylko ustawodawca zrezygnował z narzucenia pracownicom konkretnego np. 7- lub 14 dniowego terminu, ale również odstąpił od pojęcia "niezwłoczności", mogącego powodować wątpliwości interpretacyjne, czy rzeczywiście dokonano zgłoszenia bez zbędnej zwłoki oraz analizowania przyczyn, z powodu których ewentualnej zwłoki się jednak dopuszczono.
Jak najszybsze poinformowanie pracodawcy pozostaje jednak w interesie samej ciężarnej. Wpływa ono bowiem nie tylko na trwałość stosunku pracy, ale przede wszystkim aktualizuje szczególną ochronę w obszarze zdrowia pracownicy w ciąży, w postaci bezwzględnego zakazu wykonywania prac.
Te są szczegółowo wymienione w rozporządzenia Rady Ministrów z 10 września 1996 r. w sprawie wykazu prac wzbronionych kobietom (Dz. U. Nr 114, poz. 545.). Taki wykaz pracodawca może również rozszerzyć w wewnętrznym regulaminie zakładu pracy, o dodatkowe prace jakich nie powinna wykonywać kobieta w ciąży i w okresie karmienia piersią.
Zgodnie z przepisem art. 177 kodeksu pracy, ochrona kobiety ciężarnej występuje również w postaci: zakazu wypowiadania i rozwiązywania umów o pracę, zakazu rozwiązywania umów o pracę bez wypowiedzenia, obowiązku przedłużenia umów terminowych - wyjaśnia mecenas Chabier. Tym samym, w czasie ciąży nie tylko wypowiedzenie umowy o pracę jest zabronione. Zakazane jest również rozwiązanie umowy o pracę już wypowiedzianej, co oznacza, że wypowiedzenie staje się bezskuteczne, jeśli pracodawca złożył pracownicy oświadczenie w sprawie wypowiedzenia umowy o pracę w okresie ciąży bądź jeszcze przed okresem ochronnym, a termin rozwiązania umowy nastąpiłby już w okresie ciąży.
Na podst. Woda źródlana Mama i ja
Oprac. (M)