
Tymoteusz Puchacz (Lech Poznań)
Wrzutki, strzały, rajdy, wreszcie gol - pierwszy ligowy w sezonie. Robił co mógł, żeby punkty zostały przy Bułgarskiej. Dał prowadzenie ze Stalą Mielec, ale koledzy zniweczyli je w końcówce.
W naszej jedenastce znalazł pierwszy raz w sezonie.

Petteri Forsell (Stal Mielec)
Przed meczem trener Włodzimierz Gąsior mówił, że najchętniej wstawiałby Fina jedynie na auty, na stałe fragmenty. Ale trafił! W meczu z Lechem Poznań zmiennik idealnie wykonał oba auty i z tego padły zwycięskie bramki. Utrzymanie jest na wyciągnięcie ręki.
W naszej jedenastce znalazł drugi raz w sezonie.

Patryk Kun (Raków Częstochowa)
W niedzielę grał w finale, ale my cofniemy się tutaj do środy, do meczu z Jagiellonią Białystok. Skrzydłowy był najjaśniejszą postacią tego spotkania. Zrobił dużo zamieszania. Zabrakło przysłowiowej kropki nad "i" w postaci gola czy asysty.
W naszej jedenastce znalazł trzeci raz w sezonie.

Jakub Świerczok (Piast Gliwice)
Oto najlepszy polski napastnik w lidze. Liczby i ogólne wrażenia to potwierdzają. Przeciw Podbeskidziu Bielsko-Biała ustrzelił dublet. Ma czternaście trafień, a to sprawia, że jest wiceliderem klasyfikacji.
W naszej jedenastce znalazł się po raz siódmy w sezonie.