https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Janikowo. Mieszkańcy obejrzą rekonstrukcję historyczną. Dlaczego tylko na zdjęciach?

Dariusz Nawrocki, [email protected], tel. 52 357 22 33
można podziwiać do najbliższego czwartku w godzinach od 12.00 do 17.00.
można podziwiać do najbliższego czwartku w godzinach od 12.00 do 17.00. Dariusz Nawrocki
Na rekonstrukcję historyczną do Gostynia przyjeżdżają tłumy. Ta impreza mogła odbywać się w Janikowie...

Wojenna wystawa w Janikowie

Kierownikiem klubu jest Sebastian Witkowski, wielki miłośnik historii, członek Trójmiejskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych. Brał udział wielu rekonstrukcjach historycznych zarówno w kraju jak i za granicą. Wprawne oko widza dostrzeże jego twarz w takich filmach, jak "Tajemnica Twierdzy Szyfrów" czy "Popiełuszko".

Zobacz także: Inscenizacja potyczki powstańców pod Brodnicą i internowanie wojsk w Prusach
Kilka lat temu wspólnie ze swoimi kolegami wpadł na pomysł organizacji wielkiej imprezy rekonstrukcyjnej.

- Pierwszą miejscówką dla niej było Janikowo. Nad jeziorem mamy naprawdę fajne tereny. Plusem Janikowa jest też lokalizacja. To miejscowość znajdująca się w centrum Polski. Niestety, w Janikowie nie udało się przeforsować tego pomysłu - wyznaje Sebastian Witkowski. Choć nie mówi tego głośno, to sugeruje, że pomysł nie spodobał się władzom Janikowa.

Organizatorzy znaleźli więc inne miejsce, pod Gostyniem w Wielkopolsce. - Zaczynaliśmy od stu rekonstruktorów i około 1500 zwiedzających. W tej chwili na imprezę przyjeżdża około 1000 rekonstruktorów, około 40 pojazdów jeżdżących, strzelających, w tym czołgi. Całość obserwuje około 15 tysięcy widzów - opowiada Witkowski.

Dziś jest to jeden z największych w Polsce zlotów pojazdów militarnych i grup rekonstrukcyjnych.

Janikowianie nie mogą bezpośrednio obserwować rekonstrukcji na swoim terenie. Dlatego też Sebastian Witkowski zaprosił ich na wystawę zdjęć z ostatniej imprezy. To kilkaset fotografii przedstawiających sceny z licznych inscenizacji wojennych organizowanych w Gostyniu.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
madzia
Może napiszę coś nie w temacie ale byłem na wystawie w Zefirku i doszedłem do jednego wniosku. Jeśli w klubie osiedlowym na jednej sali można zrobić TAAAAAAAAAAAAAAAAAKĄ wystawę z takimi atrakcjami dla dzieciaków to chylę czoła przed jej organizatorami. Więcej poproszę.

Jak najbardziej w temacie,klub osiedlowy i potrafi zorganizować ciekawą wystawę a ośrodek do tego stworzony jakoś nie potrafi albo nie umie ewentualnie jest jeszcze możliwość że osobom tam pracującym zwyczajnie się nie chce.
g
gość
Może napiszę coś nie w temacie ale byłem na wystawie w Zefirku i doszedłem do jednego wniosku. Jeśli w klubie osiedlowym na jednej sali można zrobić TAAAAAAAAAAAAAAAAAKĄ wystawę z takimi atrakcjami dla dzieciaków to chylę czoła przed jej organizatorami. Więcej poproszę.

Jak się chce to można,tylko trzeba chcieć.Niestety instytucji do tego powolanej i utrzymywanej z budżetu nie bardzo sie chce lub pracują tam ludzie przypadkowi a do tego to trzeba mieć powolanie.
Z
Zyga
Może napiszę coś nie w temacie ale byłem na wystawie w Zefirku i doszedłem do jednego wniosku. Jeśli w klubie osiedlowym na jednej sali można zrobić TAAAAAAAAAAAAAAAAAKĄ wystawę z takimi atrakcjami dla dzieciaków to chylę czoła przed jej organizatorami. Więcej poproszę.
g
gość
Nie zgadzam się z tym, że w Janikowie nie ma rozrywki i źle działa MGOK. W domu kultury działa kino (chodzę na seanse i są ciekawe), chór, klub seniora, zespoły muzyczne dla młodzieży i kółko plastyczne dla dzieci. Po za tym w Janikowie jest coś czego inne miasta nie mają, a chodzi mi o Międzynarodowe Centrum Promocji Dialogu. Zapraszani są tam goście (podróżnicy i słynne osoby np. pani Maria Czubaszek, Jarosław Kret). Mamy basen, a teraz na stronie urzędu miasta było zaproszenie dla młodzieży na ścianę wspinaczkowa, za którą trzeba zapłacić, ale nie dużo. Kilkudziesięciu uczniów z gimnazjum w styczniu w MGOK-u organizuję Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeśli ktoś by chciał wyjść z inicjatywą to dyrekcja domu kultury na pewno nie miała by nic przeciwko. OSiR organizuje zajęcia ze sztuk walki dla osób w każdym wieku, a ponad to na hali można pograć w ping-ponga. Przestańcie tylko narzekać, bo jak ktoś chce to w Janikowie znajdzie coś dla siebie, a zawsze można wymyślić coś nowego i zaangażować w to innych.Imprezy masowe też w mieście stoją na dobrym poziomie.

Na seanse chodzisz do chóru też pewnie się zapisałeś i jeszcze pewnie jesteś na spotkaniach emerytów.Wydaje mi się że jesteś pracownikiem domu kultury i teraz próbujesz tu udowodnić ile to robicie dla miasta i młodzieży a może by tak wreszcie wziąć się za uczciwa robotę bo za siedzenie na tyłku już dawno przestali płacić przynajmniej w innych firmach.
M
Młody z Janikowa
Nie zgadzam się z tym, że w Janikowie nie ma rozrywki i źle działa MGOK. W domu kultury działa kino (chodzę na seanse i są ciekawe), chór, klub seniora, zespoły muzyczne dla młodzieży i kółko plastyczne dla dzieci. Po za tym w Janikowie jest coś czego inne miasta nie mają, a chodzi mi o Międzynarodowe Centrum Promocji Dialogu. Zapraszani są tam goście (podróżnicy i słynne osoby np. pani Maria Czubaszek, Jarosław Kret). Mamy basen, a teraz na stronie urzędu miasta było zaproszenie dla młodzieży na ścianę wspinaczkowa, za którą trzeba zapłacić, ale nie dużo. Kilkudziesięciu uczniów z gimnazjum w styczniu w MGOK-u organizuję Sztab Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jeśli ktoś by chciał wyjść z inicjatywą to dyrekcja domu kultury na pewno nie miała by nic przeciwko. OSiR organizuje zajęcia ze sztuk walki dla osób w każdym wieku, a ponad to na hali można pograć w ping-ponga. Przestańcie tylko narzekać, bo jak ktoś chce to w Janikowie znajdzie coś dla siebie, a zawsze można wymyślić coś nowego i zaangażować w to innych.Imprezy masowe też w mieście stoją na dobrym poziomie.
m
mlody-janikowianin
Takkk "JANIKOWSKIE ATRAKCJE.." co roczne dni janikowa, majówka z disco polo i dni chemika.. kultura najwyższych lotów.
Młodzież janikowska DZIĘKUJE za zapewnienie atrakcji.
s
sąsiad
Jak będziecie się tak roztrząsać nad panią Haliną i panem Witkowskim to szybko robotę stracą.

Nie wiedziałem że w tym Janikowie jest aż tak źle,przecież to nie Białoruś a wasz burmistrz to nie Łukaszenko chyba że sie mylę.Nie ma ludzi nietykalnych na co czekacie,sąsiednie Ludzisko pozbyło się księdza a Wy nie potraficie usunąć człowieka który sam przyznał się do winy.Radni jak widać też nic nie robią poza braniem kasy,kogo wyście wybrali?.
k
ktoś inny
Jak będziecie się tak roztrząsać nad panią Haliną i panem Witkowskim to szybko robotę stracą.
J
Janikowianin
Faktycznie... nie mogę się doczekać aż zjedzie do nas banda wojaków na czterdziestu wojskowych rumakach i zryje nam teren nad jeziorem oraz zostawi po sobie kupę śmieci. Szanuję pasję pana Witkowskiego i jego kolegów, ale Janikowo chyba tego nie potrzebuje. Przydałby się za to jakiś fajny festiwal tematyczny, który promowałby miasto i był atrakcją dla mieszkańców. Byłem w zeszłym roku na Festiwalu Smaku w Grucznie i zrobił na mnie wielkie wrażenie. Rozumiem, że burmistrz może nie mieć do tego głowy, ale ma od tego ludzi (jak pan dyrektor domu kultury), którzy niestety nie garną się do działania.

Zastanów się zanim cokolwiek napiszesz bo jakoś nie ogarniam Twojego tekstu,najpierw piszesz że przyjedzie "banda"wojaków i zryje teren nad jeziorem a zaraz po tym dodajesz że szanujesz pasję pana Witkowskiego.Szkoda że u nas takiej inscenizacji nie będzie ale Janikowo zawsze krzywo patrzyło na ludzi z pasją takich jak pan Witkowski,próbujesz coś zrobić to mówią że dziwak i Ty robisz dokładnie to samo.Cóż takiego wspaniałego jest nad tym jeziorem?,jeden wielki syf i nic więcej.Dobrze że chociaż raz w roku bywasz na jakim festiwalu choć prawdę powiedziawszy nie masz się czym chwalić bo takich imprez jest dość sporo ale niestety nie w naszym Janikowie bo pomimo że mamy MGOK to kultura u nas wygląda tragicznie.Dobrze ktoś napisał żeby pomieszczenia Domu kultury oddać bibliotece,przynajmniej tam popołudniami jest ruch.Też regularnie bywam w bibliotece i faktycznie kto nie chodzi to nie widzi jaki tam jest ścisk a obok pomieszczenia stoją puste i żywej duszy nie widać.Co to za ośrodek kultury w którym nic się nie dzieje?.Dla kogo on jest otwarty do południa,chyba nie dla młodzieży która w tym czasie jest w szkole.
g
gość
Ktosiu o jakich atrakcjach piszesz?,największą atrakcją znacznej części mieszkańców jest targowisko.Miasto nie potrzebuje już promocji bo burmistrz już je "pięknie" wypromowal.Dom kultury jaki jest wszyscy zainteresowani wiedzą,w innych miejscowościach wielkości Janikowa coś się dzieje a u nas niestety nic ale co może sie dziać skoro na codzień po 15.00 czynna jest tylko biblioteka wiem o tym doskonale bo jako uczeń dość często tam bywam.Proponuję zamknąć ten niby Dom kultury bo i tak nic tam się nie dzieje więc po co to utrzymywać a w te pomieszczenia przenieść bibliotekę bo jeszcze trochę a pracujaca tam pani Halina będzie musiala klaść ksiązki na ziemi tak tam ciasno ale kto nie czyta to nie wie.

JESTEM "ZA!"
~Tomek~
Ktosiu o jakich atrakcjach piszesz?,największą atrakcją znacznej części mieszkańców jest targowisko.Miasto nie potrzebuje już promocji bo burmistrz już je "pięknie" wypromowal.Dom kultury jaki jest wszyscy zainteresowani wiedzą,w innych miejscowościach wielkości Janikowa coś się dzieje a u nas niestety nic ale co może sie dziać skoro na codzień po 15.00 czynna jest tylko biblioteka wiem o tym doskonale bo jako uczeń dość często tam bywam.Proponuję zamknąć ten niby Dom kultury bo i tak nic tam się nie dzieje więc po co to utrzymywać a w te pomieszczenia przenieść bibliotekę bo jeszcze trochę a pracujaca tam pani Halina będzie musiala klaść ksiązki na ziemi tak tam ciasno ale kto nie czyta to nie wie.
S
Sebastian Witkowski
Szanowny ktosiu,oczywiście że się Pan nie doczeka. Impreza tak mocno zakotwiczyła w Gostyniu że czołgiem jej nie wyrwiesz. Poza tym mamy (ma Pan) tyle atrakcji że zapewne taki zlot nie byłby niczym szczególnym w naszym rozrywkowym miasteczku. Ze swojej strony także cieszę się że zlot odbywa się tak daleko od naszego pięknego miasta, bo mogę przebywać na neutralnym terenie z ludżmi podzielającymi moje zainteresowania i jestem przekonany że malkontenci Pańskiego pokroju tam nie dotrą. Pozdrawiam Sebastian Witkowski
k
ktoś
Faktycznie... nie mogę się doczekać aż zjedzie do nas banda wojaków na czterdziestu wojskowych rumakach i zryje nam teren nad jeziorem oraz zostawi po sobie kupę śmieci. Szanuję pasję pana Witkowskiego i jego kolegów, ale Janikowo chyba tego nie potrzebuje. Przydałby się za to jakiś fajny festiwal tematyczny, który promowałby miasto i był atrakcją dla mieszkańców. Byłem w zeszłym roku na Festiwalu Smaku w Grucznie i zrobił na mnie wielkie wrażenie. Rozumiem, że burmistrz może nie mieć do tego głowy, ale ma od tego ludzi (jak pan dyrektor domu kultury), którzy niestety nie garną się do działania.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska