MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Janina Paradowska - Czysta polityka - "Kto gra służbami?

Redakcja
Zostać agentem wywiadu wojskowego w kilkanaście dni i zdobyć przy tym stopień oficerski? Wprawdzie na świecie takie rzeczy się nie zdarzają, ale w Polsce?

Dlaczego nie? Od lat siedemdziesiątych modne przecież było hasło: Polak potrafi. Potrafi przecież zapisać się do nowych służb wojskowych i mieć słuszną, patriotyczną przeszłość. Reszta nie była już wcale tak ważna. Coraz więcej dowiadujemy się o likwidowaniu i weryfikowaniu Wojskowych Służb Informacyjnych i trzeba przyznać, że są to informacje coraz ciekawsze, choć dla niektórych być może coraz bardziej "porażające". Bezmiar niekompetencji rzeczywiście poraża. Tak przy likwidowaniu, jak i budowaniu.

Nie jest to wiadomość zaskakująca. Jan Olszewski prezydencki doradca, nie jest w stanie tego zrobić. Rząd ma więc nowy supeł do rozwiązania, bo to premier wyznacza termin zakończenia weryfikacji, ale w tym suple tkwi mocno również pan prezydent. To on powierzył mecenasowi Olszewskiemu tę misję, na nim spoczywa obowiązek ujawniania aneksu do raportu z weryfikacji. Na razie prezydent do ujawnienia się nie kwapi, chociaż zapowiada, że prześle jednak ten dokument do zaopiniowania marszałkom Sejmu i Senatu. Jeszcze niedawno był zdania, że nie musi tego robić.

Wszyscy wokół mają więc kłopot i tylko Antoni Macierewicz, główny sprawca owych problemów, chodzi w glorii wybitnego specjalisty do służb specjalnych. I tak już pewnie pozostanie, przynajmniej w swoim własnym mniemaniu i w opinii jakiejś części polityków PiS, którzy za nic nie chcą przyznać się do błędu. Są jednak i tacy, którzy coraz głośniej mówią, że cała weryfikacja i likwidacja to nieporozumienie, zwłaszcza że jakoś nie widać tych wielkich śledztw rozpoczętych z doniesienia likwidatora, nie widać tych ław oskarżonych. Przeciwnie, coraz częściej to właśnie Macierewicz jest oskarżonym.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że chce, aby wokół służb było cicho, by skończył się czas przecieków i politycznych gier. Tak właśnie być powinno. Ale najpierw wypada rozliczyć to wszystko, co wydarzyło się w ostatnich latach, zwłaszcza że dramat w Afganistanie, kiedy to polscy żołnierze ostrzelali ludność cywilną, zdaje się świadczyć, że po prostu jest to także efekt braku profesjonalizmu wywiadu wojskowego. Żołnierze nie mieli odpowiedniego wsparcia i rozpoznania. Opinia publiczna nie musi wiedzieć wszystkiego. Opinia publiczna ma jednak prawo wiedzieć, czy w niepodległej Polsce w strukturach wojska działała organizacja prawie zbrodnicza, czyli WSI, czy też była to służba jak inne, a padła skutkiem niejasnych politycznych gier. To podstawowe wyjaśnienie opinii publicznej się po prostu należy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska