https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Janów Podlaski: Klacz Amra padła na skręt okrężnicy. Ziobro nie będzie mieszał się do sprawy

Sławomir Skomra
03.03.2016 warszawa kprmkonferencja prasowa premier rp beaty szydlo oraz ministra sprawiedliwosc zbigniewa ziobra nt polaczenia funkcji ministra sprawiedliwosci z funkcja prokuratora generalnego . zbigniew ziobro beata szydlo prokuratura konferencja polityka kprm ms polaczenie funkcji wladza prokurator minister sprawiedliwosci nz. zbigniew ziobro minister sprawiedliwosci  beata szydlo premier rpfot. piotr smolinski / polska press
03.03.2016 warszawa kprmkonferencja prasowa premier rp beaty szydlo oraz ministra sprawiedliwosc zbigniewa ziobra nt polaczenia funkcji ministra sprawiedliwosci z funkcja prokuratora generalnego . zbigniew ziobro beata szydlo prokuratura konferencja polityka kprm ms polaczenie funkcji wladza prokurator minister sprawiedliwosci nz. zbigniew ziobro minister sprawiedliwosci beata szydlo premier rpfot. piotr smolinski / polska press Piotr Smolinski
Klacz Amra padła na skręt okrężnicy. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie ma zamiaru nadzorować śledztwa. Zostawia to prokuratorom z Lublina. Natomiast minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel polecił dziś prezesowi Agencji Nieruchomości Rolnych podjęcie natychmiastowych działań naprawczych w stadninie w Janowie. Według niego powinien zostać zmieniony zarząd stadniny.

Amra padła w nocy z piątku na sobotę w stadninie koni arabskich w Janowie Podlaskim. To już drugi koń należący do Shirley Watts, żony perkusisty The Rolling Stones, który nie wróci do właścicielki z pobytu w Janowie. W marcu padła tam Preira, także klacz Angielki. Oba konie padły już pod nowym kierownictwem stadniny, po tym jak w lutym ze stanowiska prezesa został odwołany Marek Trela, a zastąpił go działacz Solidarnej Polski, Marek Skomorowski.

Shirley Watts już zapowiedziała, że zabierze z Janowa swoje dwa, pozostałe konie.

W poniedziałek odbyła się sekcja zwłok Amry. Wstępnie ustalono, że zwierze padło przez zatrucie organizmu spowodowane zapewne skrętem okrężnicy. To rodzaj bardzo częstej wśród koni kolki. Jednak minister rolnictwa, Krzysztof Jurgiel nie wierzy w przypadek.

„Szczegółowe okoliczności zdarzeń i jak wszystko wskazuje, taka sama w każdym przypadku, przyczyna zgonu rodzą uzasadnione podejrzenie, że padnięcie klaczy, powodujące olbrzymie straty dla Skarbu Państwa i uderzające w prestiż cieszącej się wielką renomą stadniny, to efekt celowego działania osób trzecich.” - napisał minister w wydanym jeszcze w sobotę oświadczeniu.

Jurgiel poprosił też ministra sprawiedliwości i zarazem prokuratora generalnego, Zbigniewa Ziobrę, aby ten objął nadzór nad śledztwem dotyczącym śmierci koni. Już wiadomo, że Ziobro nie przychylił się do tej prośby.

- Otrzymałem pismo od ministra Jurgiela, zapoznałem się z tym pismem, rozmawiałem z ministrem Jurgielem, ale po analizie sprawy uznałem, że nie będę obejmował tego postępowania osobistym nadzorem dlatego, że we wtorek nad Prokuraturą Regionalną w Lublinie obejmie kierownictwo nowa szefowa i, wspólnie ze swoim zastępcą, to oni będą nadzorować to postępowanie - oświadczył minister Ziobro.

Sprawa koni zahacza o coraz wyższe szczeble władzy. Premier Beata Szydło zapowiedziała, że porozmawia z ministrem rolnictwa o sytuacji w janowskiej stadninie.

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi opublikowało w poniedziałek komunikat: "W związku z kolejnym przypadkiem padnięcia klaczy w stadninie koni w Janowie Podlaskim minister rolnictwa i rozwoju wsi Krzysztof Jurgiel polecił dziś Prezesowi Agencji Nieruchomości Rolnych podjęcie natychmiastowych działań naprawczych. Według ministra Jurgiela powinien zostać zmieniony Zarząd stadniny w Janowie Podlaskiem i niezwłocznie rozpisany konkurs na poszczególne stanowiska w Zarządzie tej Spółki".

Lublin na zdjęciach satelitarnych kilka lat temu i obecnie cz. 3
Plac Litewski na archiwalnych zdjęciach. Zobacz jak się zmieniał
Samotna matka spod Poniatowej prosi o pomoc. "Będę wdzięczna za każdy kąt do życia"
Kobiety poszukiwane przez lubelską policję. Kto je rozpoznaje? (ZDJĘCIA), cz. V
Nowakładka połączy Świt z Łęgami (ZDJĘCIA)


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Komentarze 13

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
"Dziennikarz zauważył także, że ciągu ostatnich kilka lat w stadninie w Janowie Podlaskim padło 51 koni. – To bywały konie bardzo cenne i nikt z tego afery nie robił, bo ktoś trzymał na tym łapę – wyjaśnił. – To stosunkowo wąski krąg ludzi. Około 200 osób, które znają się jak łyse konie – powiedział Gmyz. "
k
kadrowiec-amator
Coś to nie tak z tym konkursem.PiSiory obejmując w Polsce władzę,wymienili (i nadal wymieniają)pracowników niePiSdniętych.Jednocześnie przyjęto zasadę (poparta dziwnymi zarządzeniami),że nie będą obsadzane stanowiska w drodze konkursu lecz w drodze wyznaczania (mianowania).Efekt pierwszego błędnego powołania na stanowisko nieudacznika,jest padnęcie 2-ch drogich klaczy.Ciekawe kto zapłaci odszkodowanie.Kto zostanie obciążony za niekompetencje wyznaczonych pracowników.
Za Platformersów poleciał by ze stanowiska minister,prezes Agencji Rolnej no i prezes stadniny.
A tymczasem mówi się,że prezes stadniny "odda się" ministrowi rolnictwa.KIedyś oddawały się prostytutki,a teraz oddają sie pracownicy swoim przełożonym.Kiedyś za niekompetencje zwalniano (wyrzucano) ze stanowisk zgodnie z art.42 lub 52 kodeksu pracy,a teraz taka niemota "oddaje się" i jeszcze na dalszą drogę otrzymuje wysoką odprawę pieniężną.A lada dzień otrzyma inne stanowisko.
Dziwne to wszystko.Jeśli normalny pracownik odchodzi z zakładu pracy a później z innego-dostaje tylko jedną odprawę pieniężną.A ministrowie,(p)osłowie za każdym odejściem czy zmianą stanowisk otrzymują BARDZO wysoką odprawę pieniężną.Dotyczy to również prezesów spółek skarbu państwa,których miesięczne zarobki są wyższe niż przeciętnego Kowalskiego przez cały okres zatrudnienia
a
abc
Właśnie padła przed chwilą kolejna 4 klacz TUSKOSSIMA z uwagi na ból głowy z powodu wielkości uchodźców z Syrii
G
Gość
sobie drogiego konika jako zabawkę.
Jedni lubią drogie konie, inni drogie Mercedesy a jeszcze inni drogie pełnomorskie jachty.
Czy przeciętnego Polaka obchodzi, czy jakiś koń bogacza okulał, dostał kolki lub inny bogaty sobiepan rozbił swojego nowego Mercedesa?
G
Gość
Dziwi mnie, że do Polski nie przyjechała jeszcze Komisja Wenecka i przedstawiciele
Parlamentu Europejskiego, by sprawdzić stan demokracji i praworządności w stadninie.
G
Gość
O PRoffEEssorry NIOSSIOLOVE.
,
ale kaszeby muwią ,że tusk to kundel i bąd tu mądry?
G
Gość
Oczywiscie, sukces stadniny byl oplacanym. Nikt nikomu nie robi laski bedac za prace oplacanym.
Oczywiscie, obiektywnosc jest posluchem u innych. Brak jej, nie powoduje aplauzu.
5
a kiedy kaczka dostanie skrętu kiszek i wreszcie Polska odetchnie ?ostatni oddech kaczuchy -czekamy :)
G
Gość
Ba, w dodatku Salomon, który z padłego konia zrobi na całą Europę tragifarsę. Ty, Oczywiście... zaprzestań marzyć i kojarzyć padłe konie z polityką! Stadninę można zamknąć i kot nie zapłacze, jak także poczciwe konie!
G
Gość
Temat czworonogich zwierząt, i przyczyn ich zdychania, jest problemem stricto właścicieli, firm ubezpieczeniowych, firmy hodującej czworonożne zwierzęta. Jak firma ubezpieczeniowa uzna, że płaci, to jej biznes. Jak właścicielka uzana, że firma płaci za mało, to jej wyłączne zmartwienie. Min. Ziobro temat pol. Loch Ness zakończył rzeczowo i dynamicznie!
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Janów Podlaski: Klacz Amra padła na skręt okrężnicy. Ziobro nie będzie mieszał się do sprawy
G
Gość
Oczywiście że się nie będzie mieszał. Sprawa zaczyna już mocno śmierdzieć i to śmierdzieć na niekorzyść obecnej ekipy rządzącej więc bezpieczniej będzie trzymać się od niej z daleka, by w razie czego zrzucić winę na podwładnych. Patrzcie ludzie uważnie - na przykładzie stadniny w Janowie widać co się dzieje jak stanowiska obsadza się swoimi ludźmi nie patrząc na kompetencje. Na sukces stadniny pracowały całe pokolenia poprzedników, a idiotycznymi i nieprzemyślanymi decyzjami można ją rozwalić w kilka tygodni, góra kilka miesięcy. Polską gospodarkę pod rządami PiSu czeka to samo, tylko potrzeba na to trochę więcej czasu - może kilkanaście miesięcy, może kilka lat. Przecież zobowiązania które państwo obecnie zaciąga trzeba będzie za jakiś czas zacząć spłacać i co wtedy? Z pustego to i Salomon nie naleje.
y
y
no, a jakże by mogło być inaczej przecież to oczywista oczywistość że to wina Tuska :)
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska