Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Dzięcioł zginął w wypadku na przejeździe kolejowym pod Grudziądzem. Prokuratura zakończyła śledztwo

Aleksandra Pasis
Aleksandra Pasis
Janusz Dzięcioł feralnego dnia - 6 grudnia ub. roku - wracał z badań w szpitalu w Grudziądzu do domu. Przez przejazd kolejowy, na którym zginął, przejeżdżał niemal każdego dnia. Do domu miał zaledwie kawałek drogi... Został pochowany w Olsztynie.
Janusz Dzięcioł feralnego dnia - 6 grudnia ub. roku - wracał z badań w szpitalu w Grudziądzu do domu. Przez przejazd kolejowy, na którym zginął, przejeżdżał niemal każdego dnia. Do domu miał zaledwie kawałek drogi... Został pochowany w Olsztynie. Łukasz Szalkowski/Jakub Keller
Ponad pół roku trwało śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku na przejeździe kolejowym w Białym Borze w Gminie Grudziądz, w którym zginął Janusz Dzięcioł. Do jakich ustaleń doszła prokuratura? Odpowiedź na kolejnych kartach galerii.

Janusz Dzięcioł feralnego dnia - 6 grudnia ub. roku - wracał z badań w szpitalu w Grudziądzu do domu. Przez przejazd kolejowy, na którym zginął, przejeżdżał niemal każdego dnia. Do domu miał zaledwie kawałek drogi... Został pochowany w Olsztynie.

Na podstawie zebranego materiału dowodowego - m.in. ekspertyz i wyników różnych badań - prokuratura ustaliła przyczyny tego tragicznego wypadku z 6 grudnia 2019 roku.

- Do wypadku doszło w wyniku niezachowania ostrożności kierowcy i nieustąpienia pierwszeństwa przejazdu pojazdowi szynowemu - podsumowuje Agnieszka Reniecka, prokurator rejonowy z Grudziądza.

Ponadto wykluczono, by do wypadku mogły przyczynić się inne osoby. Ustalono też, że zarówno samochód Janusza Dzięcioła jak i pociąg były sprawne technicznie, nie miały żadnych usterek.

Przyczyną śmierci znanego polityka, uczestnika pierwszej edycji Big Brothera, komendanta Straży Miejskiej w Świeciu, działacza społecznego był rozległy uraz głowy. Analiza badania krwi wykazała, że w chwili wypadku Janusz Dzięcioł był trzeźwy, tak samo jak prowadzący skład pociągu.

Także eksperyment kolejowy potwierdził, że sygnalizacja świetlna i dźwiękowa przejazdu była sprawna.

Śledztwo Prokuratury Rejonowej w Grudziądzu w sprawie wypadku ze skutkiem śmiertelnym zostało ostatecznie umorzone z powodu braku znamion czynu zabronionego.

Swoje czynności i ustalenia dokonuje także komisja do spraw wypadków kolejowych. Jak 10 lipca, Karol Jakubowski z Polskich Linii Kolejowych informuje, że komisja nie zakończyła jeszcze swoich prac. Termin jest przedłużany z miesiąca na miesiąc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska