"To cud, że wszyscy żyją i nie mają ciężkich ran", "Wyglądało to strasznie, a kończy się w miarę dobrze" - tak nieoficjalnie o tym zdarzeniu w Gronówku mówią dziś mundurowi związani ze sprawą. Wystarczy spojrzeć na zdjęcia opla i przejazdu kolejowego, by przyznać im rację - tutaj było o włos od wielkiej tragedii.
Opel wjechał wprost pod pociąg w Gronówku. "Obrażenia poniżej dni siedmiu"
Do tego bardzo groźnie wyglądającego zdarzenia doszło w miniona niedzielę, 28 lipca, po godzinie 15.00. Gdzie? Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w Gronówku pod Toruniem 9gmina Lubicz).
Jak wynika z kolejowego meldunku, który wpłynął do prokuratury, kierowca opla astry wjechał wprost pod czoło pociągi Intercity relacji Olsztyn-Wrocław. Skutki wydawały się tuż po tym dramatyczne: kierowca i dwóch pasażerów trafiło do szpitala. Jeden z pasażerów był nawet do niego transportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Pociągiem podróżowało 490 osób. Oczywiście, zdarzenie spowodowało poważne komplikacje także i dla nich. A dalej - kierowców jadących przez Gronówko itd.
Już we wtorek jednak (30 lipca) prokurator Joanna Becińska, kierująca Prokuraturą Rejonową Toruń Wschód, mogła przekazać "Nowościom" w miarę dobre informacje o tej sprawie.
-Okazało się, że kierowca i pasażerowie opla nie odnieśli poważnych obrażeń, tylko takie, których leczenie trwa poniżej 7 dni ("lekkie" w prawniczym żargonie-red.). Zarejestrowane u nas postepowanie w kierunku spowodowania wypadku zatem zostanie umorzone. Sprawę już w kierunku kolizji tylko poprowadzi komisariat policji w Dobrzejewicach. Tam zostały właśnie przekazane akta z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Toruniu - przekazała nam prokurator rejonowa.
Wypadek w Gronówku: Kierowca opla był trzeźwy. Zatrzymano mu prawo jazdy
Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że sprawcą zdarzenia był kierowca opla. Był trzeźwy, ale z nieznanych na razie powodów nie zachował należytej ostrożności przed przejazdem kolejowym. Dlaczego? Czy coś go rozpraszało? Tego nie wiemy.
Trzeźwy był również maszynista pociągu. On, według ustaleń, niczym w tej sytuacji nie zawinił.
-Kierowcy opla astry zostało zatrzymano od razu prawo jazdy - dodaje prokurator Joanna Becińska.
Do sprawy w "Nowościach" wrócimy.
WAŻNE. Poważne komplikacje także dla 490 pasażerów z Intercity i 5 innych pociągów
Jak przekazała mediom już w niedzielę rzeczniczka PKP Polskich Linii Kolejowych Rusłana Krzemińska, osoby zdążające pociągiem do Torunia przesiadły się do innego pociągu, a jadące dalej musiały poczekać na postawienie drugiej lokomotywy. Najpierw konieczne było zabezpieczenie uszkodzonego zderzaka w lokomotywie uczestniczącej w wypadku i odstawienie jej do Torunia.
Więcej informacji z Torunia i okolic przeczytasz >>>TUTAJ<<<<
Pociąg w dalszą podróż w kierunku Wrocławia wyruszył z opóźnieniem ponad 200 minut. Zdarzenie Gronówku spowodowało też opóźnienia pięciu innych pociągów.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
