- Straciłem sporo zdrowia, walcząc o godziwe warunki sprzedania miastu dorobku mojego życia - podsumowuje pięcioletnie pertraktacje z władzami Grudziądza Janusz Dziubek - przystałem na kompromis. Mam teraz, zgodnie z umową, na opuszczenie domu cztery miesiące. Naprawdę, jeszcze nie wiem, dokąd się przeprowadzę. Kiedy pieniądze wpłyną na konto, zacznę szukać miejsca, gdzie zamieszkam z rodziną. Chciałbym pozostać w Grudziądzu lub najbliższej okolicy. Rodzice osiedli w Grudziądzu, gdy miałem trzy miesiące.
Władze miejskie też nie kryją zadowolenia, że wreszcie przejmą teren przy ul. Waryńskiego, na łącznicę czyli zjazd i wjazd na Średnicówkę. Jak dowiadujemy się w Ratuszu, miasto dało na wykup 2,3 mln zł. - Do lipca pan Janusz Dziubek opuści swoje gospodarstwo, a my zburzymy stojące tam obiekty. Wyrównamy teren - zapowiada wiceprezydent Grudziądza Marek Sikora - Projekt mamy aktualny, pozwolenie na budowę też. Musimy teraz zapisać w budżecie na 2010 rok kwotę w granicach 1,5 do 2 mln zł, niezbędną na wybudowanie zjazdu i wjazdu. Pozostanie rozpisać przetarg na wykonawcę.
