Na golubskim zamku odbyło się kolejne spotkania, którego główny bohater ma niebanalną pasję i osiągnięcia. Tym razem gościem był Jarek Katajn – wuefista z Golubia-Dobrzynia. Stawia on przed sobą coraz to nowe wyzwania. W wakacje, w ciągu 28 dni objechał rowerem Polskę dookoła. Zrobił 3286 km. Jechał w deszczu, w słońcu, z górki i pod górkę, z wiatrem i pod wiatr.
Podczas spotkania opowiadał o swojej wyprawie. - Jestem bardzo mile zaskoczony wysoką frekwencją. Cieszę się,że tyle osób chciało wysłuchać mojej opowieści o rowerowej podróży dookoła Polski. Byliście wspaniali i tak jak wspieraliście mnie na trasie tak i wczoraj daliście mi odczuć swoją sympatię. A odśpiewane przez Was "100 lat" sprawiło,że łza zakręciła mi się w oku. Był to mój debiut w tej roli i na początku miałem lekką tremę – przyznaje Jarek Kaptajn.

Na golubskim zamku odbyło się kolejne spotkania, którego główny bohater ma niebanalną pasję i osiągnięcia. Tym razem gościem był Jarek Katajn – wuefista z Golubia-Dobrzynia. Stawia on przed sobą coraz to nowe wyzwania. W wakacje, w ciągu 28 dni objechał rowerem Polskę dookoła. Zrobił 3286 km. Jechał w deszczu, w słońcu, z górki i pod górkę, z wiatrem i pod wiatr.
Podczas spotkania opowiadał o swojej wyprawie. - Jestem bardzo mile zaskoczony wysoką frekwencją. Cieszę się,że tyle osób chciało wysłuchać mojej opowieści o rowerowej podróży dookoła Polski. Byliście wspaniali i tak jak wspieraliście mnie na trasie tak i wczoraj daliście mi odczuć swoją sympatię. A odśpiewane przez Was "100 lat" sprawiło,że łza zakręciła mi się w oku. Był to mój debiut w tej roli i na początku miałem lekką tremę – przyznaje Jarek Kaptajn.

Na golubskim zamku odbyło się kolejne spotkania, którego główny bohater ma niebanalną pasję i osiągnięcia. Tym razem gościem był Jarek Katajn – wuefista z Golubia-Dobrzynia. Stawia on przed sobą coraz to nowe wyzwania. W wakacje, w ciągu 28 dni objechał rowerem Polskę dookoła. Zrobił 3286 km. Jechał w deszczu, w słońcu, z górki i pod górkę, z wiatrem i pod wiatr.
Podczas spotkania opowiadał o swojej wyprawie. - Jestem bardzo mile zaskoczony wysoką frekwencją. Cieszę się,że tyle osób chciało wysłuchać mojej opowieści o rowerowej podróży dookoła Polski. Byliście wspaniali i tak jak wspieraliście mnie na trasie tak i wczoraj daliście mi odczuć swoją sympatię. A odśpiewane przez Was "100 lat" sprawiło,że łza zakręciła mi się w oku. Był to mój debiut w tej roli i na początku miałem lekką tremę – przyznaje Jarek Kaptajn.