Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jarosław Katulski: Niesiołowski dał sie sprowokować

MARIA EICHLER
Jarosław Katulski nie pochwala zachowania swojego kolegi, ale znajduje okoliczności łagodzące
Jarosław Katulski nie pochwala zachowania swojego kolegi, ale znajduje okoliczności łagodzące Barbara Zybajło-Nerkowska
Jarosław Katulski do dziś nie może się otrząsnąć po piątkowych wydarzeniach przed Sejmem. Czy potępia swojego partyjnego kolegę Stefana Niesiołowskiego?

Piątkowa blokada "Solidarności" po uchwaleniu przez Sejm nowych zasad przechodzenia na emeryturę jest szeroko komentowana nie tylko w mediach. Także mieszkańcy rozmawiają o tym, dopytując, jak zachowali się nasi posłowie.

- To skandal, co się stało- nie ukrywa Jarosław Katulski. - Zostaliśmy pozbawieni wolności, a co by nie powiedzieć, wolność osobista to nasze niezbywalne prawo. Ja - co prawda - zachowałem spokój, ale nie wiem, czy byłoby tak, gdyby mnie spotkało to samo, co Stefana Niesiołowskiego.

Jak ocenia zachowanie swojego partyjnego kolegi? - Byłem świadkiem tego zdarzenia - podkreśla Katulski. - Z przykrością muszę stwierdzić, że Niesiołowski dał się sprowokować, ale dziennikarka, która go nagabywała, zachowywała się skandalicznie. Nie życzył sobie nagrywania, a ona z uporem maniaka trzymała mikrofon dwadzieścia centymetrów od jego twarzy. Tak nie można. Moim zdaniem złamała wszelkie standardy.

Katulski zachował spokój. Dziennikarce, która także od niego chciała uzyskać jakiś komentarz, powiedział jedynie, że ona go w ogóle nie zna i wykręcił się od rozmowy.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska