
Upragnione wakacje mogą stać się męką już na starcie, gdy trzeba na nie dojechać. Podróż samochodem w upale to nic przyjemnego i nawet na krótkim dystansie może dać nam mocno w kość. Sprawdź, jak poradzić sobie z upałem w aucie, by nie przegrzać ani siebie i pasażerów, ani silnika pojazdu.

Nic tak nie nagrzewa wnętrza samochodu, jak wpadające do niego promienie słońca. Najprostszym sposobem, by ograniczyć wzrost temperatury w kabinie, jest parkowanie auta w cieniu. Jeśli masz możliwość zostawienia auta w parkingu podziemnym, to najlepszy rozwiązanie.
Zostawiasz auto na ulicy? Poszukaj miejsca, gdzie będzie cień. Pamiętaj o tym, że słońce w ciągu dnia zmienia swoje położenie. Najlepiej byłoby znaleźć miejsce, które będzie zacienione przez większość dnia. Jeśli to niemożliwe, spróbuj znaleźć takie, gdzie słońce nie będzie wpadało około południa i później.

Nie jest łatwo parkować tak, by samochód jak najdłużej znajdował się w cieniu, dlatego warto używać też mat z folią aluminiową na przedniej szybie. Nie sprawi ona, że we wnętrzu samochodu będzie chłodno, choć na dworze upał. Odbije jednak promienie słoneczne i ochroni przed nadmiernym rozgrzaniem kokpit, a to już wiele dla komfortu jazdy latem.

W czasie upałów w kabinach samochodów temperatura znacznie przekracza tę, która panuje na zewnątrz. Z tego powodu co roku przypomina się kierowcom o tym, by nie zostawiali nawet na chwilę w samochodzie dzieci i zwierząt.
Warto jednak pamiętać także o tym, by przed podjęciem jazdy przewietrzyć samochód i nieco obniżyć temperaturę panującą w jego wnętrzu. Wystarczy otworzyć wszystkie drzwi i chwilę poczekać. Dzięki temu wcześniej też odczujesz działanie klimatyzacji. Jeszcze szybciej pójdzie, gdy okno od strony pasażera będzie otwarte, a drzwiami od strony kierowcy zaczniesz „wachlować”.