Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jechali na Jasną Górę. Zginęli pod Stryszkiem... Wyrok nie wróci życia trzech motocyklistów

(mc)
Do sądu przyszli bliscy zmarłych motocyklistów. Następna rozprawa w kwietniu
Do sądu przyszli bliscy zmarłych motocyklistów. Następna rozprawa w kwietniu Andrzej Muszyński
- Pierwsze, co zobaczyłem, to nieżyjących chłopaków. Byłem w szoku - w bydgoskim sądzie zeznawał kolega trzech motocyklistów, którzy zginęli w kwietniu 2012 roku pod Stryszkiem.

- Jechałem jakieś czterysta metrów za nimi - tłumaczył w Sądzie Okręgowym w Bydgoszczy przyjaciel motocyklistów, którzy zginęli w 2012 roku w drodze na inaugurację sezonu motocyklowego do Częstochowy. - Zobaczyłem w oddali tuman kurzu. Pierwsze, co pomyślałem, to czy im się przypadkiem nic nie stało. Gdy dojechałem do miejsca wypadku, widziałem już nieżyjących chłopaków. Byłem w szoku.

- Jakie tego dnia panowały warunki na drodze? - zapytała świadka prokurator Ilona Glezman-Duży z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.
- Pogoda? Piękna, słoneczko świeciło. Widoczność stuprocentowa.

Przeczytaj również: Tragedia w Stryszku. Motocykliści jechali na Jasną Górę

Tym wypowiedziom przysłuchiwała się siedząca w ławie oskarżonych Maria O.-H. To w jej terenową Hondę CRV 14 kwietnia ubiegłego roku uderzył najpierw motocykl Yamaha, którym kierował Andrzej J. Stało się to na drodze dojazdowej do Przyłęk, w pobliżu podbydgoskiego Stryszka. Sekundy później miejsce wypadku próbował ominąć Jacek K. Na jego motorze Triumph z tyłu siedział Jakub G. Wszyscy trzej zginęli na miejscu.

Maria O.-H., zakrywała usta, słuchając tych fragmentów wypowiedzi świadków, w których mówili na temat samego zderzenia z jej samochodem. Kobieta została oskarżona o to, że nie ustąpiła pierwszeństwa skręcając w lewo z drogi podporządkowanej w kierunku miejscowości Ciele.

Zobacz też: Proces w sprawie tragedii motocyklistów w Stryszku

W procesie, który rozpoczął się 1 lutego tego roku, oskarżycielami posiłkowymi są żony zmarłych motocyklistów: Monika K., Łucja J. i Małgorzata G.-R.

Najstarszy z trzech ofiar wypadku był 55-letni Andrzej. - On zawsze jeździł ostrożnie - wspominał go kolega. - Czasem nawet zbyt ostrożnie. Czasem podczas innych wypraw mówiliśmy nawet, żeby dodał gazu. Ale on zawsze z tyłu...

Kolejna rozprawa odbędzie się na początku kwietnia, a następna w czerwcu. Wtedy też będą zeznawać biegli.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska