"The Voice Kids 4" - jurorzy o młodości
Mikołaj Jabłoński z gminy Jabłonowo Pomorskie jako finalista zakończył przygodę z programem "The Voice Kids"
12-letni Mikołaj Jabłoński z Konojad był jednym z dziewięciu finalistów czwartej edycji "The Voice Kids". Ze ścisłym finałem pożegnał się w sobotę 10 kwietnia, gdy po zaśpiewaniu przez niego piosenki Beyoncé "Love on Top" Tomson i Baron zdecydowali, że w ścisłym finale znajdzie się Sara.
Jak wrażenia Mikołaja i jego rodziców związane z tym, że udało mu się dotrzeć tak daleko? Dominika Jabłońska, mama Mikołaja przekazała nam, że wzięcie udziału w programie "The Voice Kids" było spełnieniem marzeń Mikołaja i wspaniałą przygodą. - Bardzo miło i ciepło wspominamy - podkreśla.
Jak w ogóle zaczęła się przygoda z tym programem? Mama Mikołaja przekazała nam, ze Mikołaj chciał sprawdzić siebie, swoje możliwości. Wcześniej oglądał wszystkie edycje "The Voice Kids", a o tym, że weźmie udział w czwartej edycji zdecydował... sam! Przygotował piosenkę, nagrał, przekazał do zatwierdzenia swojej istruktorce śpiewu Joannie Nehring-Roszkowskiej, która uczy śpiewu w Centrum Kultury i Sportu w Jabłonowie Pomorskim, a dopiero po zatwierdzeniu piosenki przekazał rodzicom, że chce wysłać zgłoszenie do programu. Rodzice, oczywiście, chętnie się zgodzili, ale biorąc pod uwagę, że było ok. 7 tys. zgłoszeń, w tym od dzieci, które brały udział w prestiżowych ogólnopolskich festiwalach, nie wiązali z tym ogromnych nadziei, nie sądzili, że Mikołaj zajdzie aż tak daleko. Owszem, brał wcześniej udział w konkursach, ale lokalnych i chociaż na scenie czuje się wspaniale, to niektóre dzieci miały większe doświadczenie w występach przed tak liczną, ogólnopolską publicznością.
Mama Mikołaja wspomina podczas rozmowy z nami, że jechali po jeden fotel, a odwróciły się aż trzy. - Jechaliśmy w zasadzie po jeden fotel, żeby chociaż ktoś się odwrócił. O bitwach czy dojściu do finału nikt nawet nie pomyślał - mówi Dominika Jabłońska.
Dominika Jabłońska przekazała nam także, że po ostatnim sobotnim odcinku wciąż otrzymują wiadomości z gratulacjami, a w poniedziałek 12 kwietnia odwiedzili urząd Miasta i Gminy w Jabłonowie Pomorskim, gdzie odebrali kolejne gratulacje.
Mamę Mikołaja zapytaliśmy także o plany.
- Chcemy, żeby doskonalił swoje umiejętności, żeby skupił się nad swoim rozwojem. Cały czas pracuje z panią Joanną Nehring-Roszkowską. Na razie nie mamy żadnych planów, jeśli chodzi o następne programy telewizyjne. Mam nadzieję, że udział w tym programie będzie dobrym początkiem artystycznej drogi. Musi szukać inspiracji i zobaczymy, czas pokaże
- mówi Dominika Jabłońska, mama Mikołaja.
Na razie Mikołaj wraz z rodzicami trzyma teraz kciuki za koleżankę z drużyny Sarę. Jego mama podkreśla, że Mikołaj i Sara mają świetny kontakt, nie ma między nimi niezdrowej rywalizacji, dzwonią do siebie i wzajemnie się wspierają.
Zobacz wideo:
