Jeden piłkarski kop przez cały rok

Maj. Wydarzeniem były finały LM i LE oraz rozstrzygnięcia w czołowych ligach Europy. Po 2 latach znowu najważniejsze trofeum europejskiej klubowej piłki znalazło się w rękach czarodziejów ze stolicy Katalonii. W meczu rozgrywanym na Wembley Barcelona pokonała MU 3:1. To była powtórka z Rzymu sprzed 2 lat i chociaż sir Alex Ferguson, menedżer "Diabłów”, zarzekał się, że znalazł sposób na zespół Pepa Guardioli, to lepszy okazał się ten drugi. Finał LE był już wewnętrzną sprawą drużyn z Portugalii. Porto ograło Bragę 1:0 po golu Fal-cao. Kolumbijczyk w sumie zdobył 17 goli w 14 meczach i pobił rekord Klinsmanna. Taka postawa zaowocowała transferem do Atletico za 40 mln euro. Trener Porto Villas-Boas za 14 mln euro trafił do Chelsea. Jeśli chodzi o ligi w Europie, to powody do dumy miało polskie trio w Borussi Dortmund. Błaszczykowski, Lewandowski i Piszczek wydatnie przyczyniło się do mistrzostwa Niemiec . Był to 1. triumf Borussi od 9 lat.
Jeszcze dłużej, bo 57 lat, na mistrzostwo czekali fani Lille. Jednak za jednym zamachem zgarnęli mistrzostwo i Puchar Francji. Jedną z wiodących postaci był reprezentant Polski Ludovic Obraniak. W Anglii po 2 latach przerwy tytuł mistrzowski odzyskał MU. Cieszyła się także niebieska część Manchesteru, ponieważ w końcu triumfowali także City. "The Citizens” wygrali najstarsze rozgrywki na świecie czyli Puchar Anglii. W Serie A w końcu został zdetronizowany Inter, ale scudeto zostało w tym mieście, bo mistrza wywalczył Milan. W finale Pucharu Polski rozgrywanego w Bydgoszczy Legia Warszawa po karnych pokonała Lecha Poznań. Jednak wszyscy mówili nie o meczu, ale o zadymach po zakończeniu meczu. Trzy kolejki przed końcem sezonu Olimpia przypieczętowała awans do I ligi.