
Michał Budzyński (Wisła Puławy)
Beniaminek z Puław bronił się zawzięcie w starciu z liderującym Zagłębiem Sosnowiec. Szefem defensywy był właśnie Budziński, który w końcówce nie wrócił po stałym fragmencie, a dzięki temu znalazł się idealnie w polu karnym i dołożył nogę do dośrodkowania Sylwestra Patejuka.

Bartosz Brodziński (MKS Kluczbork)
Najstarsi kibice MKS-u nie pamiętają już kiedy ostatnio ich drużyna zagrała na zero z tyłu. W spotkaniu z Wigrami prawdziwy monolit tworzyła para Brodziński - Ganowicz. Wyróżniamy tego pierwszego, który wyróżniał się bardziej fizyczną grą.

Konrad Wrzesiński (Pogoń Siedlce)
Nie tak dawno został naszym "Bohaterem kolejki", a teraz Wrzesiński znowu błysnął. Mecz Pogoni ze Stomilem Olsztyn był marnym widowiskiem, a tylko dzięki błyskowi geniuszu Wrzesińskiego padła bramka. Do tego wyjątkowej urody.

Robert Mandrysz (Drutex-Bytovia Bytów)
Kapitalne zawody w wykonaniu środkowego pomocnika Bytovii. W 61. minucie przeprowadził fantastyczną indywidualną akcję. Po klepce wyszedł sam na sam i wyrównał stan rywalizacji. Kilka minut później znowu dał o sobie znać - przejął piłkę wślizgiem i zanotował asystę.