
Adam Kokoszka (Śląsk Wrocław) – Umiejętnie bronił dostępu do własnej bramki. Na niewiele pozwolił zawodnikom Termaliki Bruk-Bet Nieciecza. Za to sam ciekawie rozpoczynał akcje swojego zespołu – szczególnie dokładnymi przerzutami.

Milos Krasić (Lechia Gdańsk) – Może to za dużo powiedziane, że gra jak w Juventusie Turyn albo Spartaku Moskwa. Ale na pewno nawiązuje do tamtych pięknych wspomnień. W spotkaniu przeciwko Ruchowi Chorzów zaliczył dwie asysty. Jedna była lepsza od drugiej. Polecamy telewizyjne powtórki.

Ryota Morioka (Śląsk Wrocław) – Początkowo były mnożone pytania, czy aby jest takim wartościowym graczem, jak go zapowiadały filmiki w sieci. Japończyk szybko zaczął te wątpliwości rozwiewać. W sobotę dał kolejny popis. Zaliczył asystę w meczu z Termaliką Bruk-Bet Nieciecza. Razem ma pięć goli i dwie asysty. Niezły wynik jak na trzynaście występów.

Marcin Budziński (Cracovia) – Zrobił wynik z Lechem Poznań. Miał udział w obu trafieniach. Jednego gola strzelił sam (wspaniałe uderzenie!). Przy innym zapisał asystę drugiego stopnia. Cracovia nadal jest trzecia i tylko pech weźmie jej prawo do gry w eliminacjach do europejskich pucharów.