Przed rozpoczęciem mistrzostw świata wszelakie dysputy sprowadzały się do odpowiedzi na dwa pytania: po pierwsze, kto wygra morderczy turniej w Republice Południowej Afryki? Czy będzie to drużyna z Ameryki Południowej czy może z... Europy. Drugim interesującym wszystkich pytaniem było: kto zostanie największą gwiazdą tych mistrzostw? Gdy piszę te słowa znamy już finalistów mundialu AD 2010, lecz nie wiemy, której z drużyn przypadnie Puchar Świata.
Łatwiej znaleźć już odpowiedź na temat gwiazd. Forlan i Suarez z Urugwaju, Holender Sneijder, David Villa z ekipy Hiszpanii, a może gromadka Niemców z Klose, Muellerem czy Oezilem - na pewno któryś z tych graczy będzie ubiegał się o miano "Piłkarza turnieju_FIFA".
"Pomorska" ma zaś niemal gotową "Jedenastkę Kiepskich"; piłkarzy którzy na stadionach w RPA zdecydowanie rozczarowali. Zestawiliśmy ją pozycjami, a "nasza drużyna" została ustawiona w systemie 1 - 4 - 4 - 2.
BRAMKA
Między słupkami może stanąć tylko jeden kandydat - Robert Green, golkiper reprezentacji Anglii. Jego interwencja ze spotkania ze Stanami Zjednoczonymi będzie z pewnością znakomitym materiałem szkoleniowym dla bramkarzy-nowicjuszy, jak nie należy bronić.
Obrona
Po prawej stronie zdecydowanie wybija się gracz reprezentacji Wybrzeża Kości Słoniowej - Eboue. Gracza WKS zapamiętaliśmy doskonale z występów w klubowej drużynie Arsenalu. W meczach Premiership imponował liczbą akcji ofensywnych zakończonych strzałami. W RPA wypadł bardzo mizernie.
Środek formacji obronnej zarezerwowaliśmy dla pary bardzo doświadczonych piłkarzy. Pierwszy to Fabio Cannavaro. Najlepszy piłkarz mundialu sprzed 4 lat spadł z cokoła. Defensywa Włoch pod jego kierunkiem przypominała najbardziej dziurawy ser. Nie miało to nic wspólnego ze słynnym catenaccio. Partneruje mu William Gallas; reprezentant Francji. Wartość tego gracza i całej defensywy przetestowali piłkarze Meksyku i RPA. Po lewej stronie rodak Gallasa - Patric Evra. Kapitana "Kogutów" zapamiętamy z powodu... bijatyki z trenerem odnowy.
Pomoc
Każdy z zawodników tworzących linię pomocy powinien ubiegać się o miano gwiazdy tego mundialu. No, bo tak... Messi miał poprowadzić drużynę do mistrzostwa świata. W mundialowych statystykach zaistniał jedynie w klasyfikacji oddanych strzałów. Francuza Gourcuffa wiadomo dlaczego obwołano drugim Zidane. Na boisku zachowywał się jak "Zizou" w pamiętnym meczu z Włochami (walnął z byka). De Rossi także nie wypełnił w ekipie Italii miejsca po Pirlo. Wreszcie Ribery - problemy emocjonalne najwyraźniej go przerosły.
Atak
Tylko dwóch piłkarzy pretenduje, całkiem zasłużenie, do jedenastki tych, którzy najbardziej rozczarowali. To Anglik Rooney i Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Snajper Manchesteru United był cieniem napastnika, który na angielskich boiskach do końca sezonu walczył o koronę króla strzelców. Z pewnością dało o sobie znać zmęczenie sezonem. CR 7 z kolei wykazał się wybitnie niską odpornością na stres. Mundial zakończył z zaledwie jednym golem.