Zrzucili się
Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Chojnicach trafił nowy wóz. Jest to ratowniczo gaśniczy MAN. Auto, które stoi już w garażu, warte jest 640 tys. zł. Połowę sumy dały lokalne samorządy - starostwo, miasto i gmina Chojnice. 80 tys. zł dołożył też samorząd z Brus, za co trafił tam strażacki Jelcz. Resztę dołożyła Komenda Wojewódzka PSP.
Obecnie chojniccy strażacy przymierzają się do zakupu pełnego wyposażenia do samochodu. - Będziemy je sukcesywnie zamieniać. Od razu nie będzie to zupełnie nowy sprzęt, ale jak najszybciej wymienimy wszystkie narzędzia na nowe - mówi starszy aspirant Dariusz Folerzyński.
W planach strażacy mają m.in. zakup nowych nożyc z naciskiem 90 ton.
Co z centrum?
Nadal nie rozstrzygnęła się natomiast sprawa z funkcjonowaniem gotowego już Centrum Powiadamiania Ratunkowego. Tylko do końca roku w komendzie straży będą pracujące na próbę dyżurne medyczne, które przyjmowały wszystkie zgłoszenia mieszkańców z telefonów stacjonarnych na numer 112 (z telefonów komórkowych numer 112 to policja).
Jak informuje Dariusz Folerzyński, zgłoszeń medycznych na numer 112 było 17, ale byłoby wiele więcej, gdyż większość zgłaszanych jest z komórek.
Koszt utrzymania stanowiska medycznego w CPR to około 150 tys. zł. na rok.
Jelcz pojedzie do Brus
Tekst i fot. (olo)

Nowy wóz strażaków. Na zdjęciu Józef Czerwiński.
Chojniccy strażacy pochwalili się nowym samochodem ratowniczo gaśniczym.