- Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń S.A. z siedzibą w Warszawie,
- Towarzystwem Ubezpieczeń Wzajemnych „TUW” z siedzibą w Warszawie,
- Concordia Polska Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych z siedzibą w Poznaniu.
PZU wyjaśnia na swojej stronie, że wsparcie przysługuje na podstawie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich i przyznawane jest do momentu wyczerpania limitu dopłat na dany rok kalendarzowy. "Zgodnie z nią, budżet państwa finansuje część składki ubezpieczenia większości podstawowych upraw polowych m.in.: zbóż, rzepaku, warzyw gruntowych, drzew i krzewów owocowych, truskawek".
Ubezpieczyciele podkreślają, że ministerialny budżet dopłat do składek za ubezpieczenie ustalony został na poziomie analogicznym do 2015 r., przy jednoczesnym wzroście dofinansowania z 50%. do 65%
Ubezpieczyciela niepokoi to, że "limity państwowych dopłat ustalane są w ujęciu rocznym, co oznacza, że jeśli w sezonie wiosennym rolnicy skorzystali ze sporej ich części, na sezon jesienny pozostało mniej pieniędzy, które – niestety – szybko się wyczerpują. Mając na uwadze wyższe kwoty dopłat oraz stawki za ubezpieczenie adekwatne do ryzyka ubezpieczeniowego, znacząco spadł areał możliwy do ubezpieczenia. W konsekwencji mniejsza liczba rolników skorzysta z zakupu dotowanych ubezpieczeń", podaje Concordia.
Do ubezpieczania upraw rolników nie trzeba już szczególnie przekonywać. Doświadczając szkód związanych ze słym przezimowaniem czy gradobiciem upewnili się, że ubezpieczenie jest przydatne.
"Zwiększony popyt z kolei pociąga za sobą rekordowo szybką sprzedaż i dużą ilość zawieranych umów ubezpieczenia w sezonie jesiennym, czego efektem jest ograniczona sprzedaż ubezpieczeń w niektórych regionach Polski. Są też takie obszary naszego kraju, w których taryfa składek w ubezpieczeniu rzepaku wynosi powyżej 6 proc. sumy ubezpieczenia, co zgodnie z Ustawą o ubezpieczeniu upraw rolnych i zwierząt gospodarskich, uniemożliwia zakładom ubezpieczeń udzielenie dopłaty do składki", komentuje Concordia.