Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jesienny rynek nieruchomości w regionie. Ceny mieszkań i domów miały spaść, no a gdzie te spadki?

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Widać zastój na rynku mieszkaniowym, ale hurtowego spadku cen tych mieszkań - nie
Widać zastój na rynku mieszkaniowym, ale hurtowego spadku cen tych mieszkań - nie Konrad Kozłowski
Kto myślał, że ceny nieruchomości hurtowo spadną, ten się mylił. Do negocjacji - nawet dużych - są skłonni jedynie ci sprzedający, którzy kupili mieszkania na kredyt i nie stać ich na raty.

Zobacz wideo z drona: Rozbiórka starego wiaduktu na Armii Krajowej w Bydgoszczy

od 16 lat

Dom położony blisko centrum Bydgoszczy został wystawiony na sprzedaż w połowie lutego bieżącego roku. Od razu znalazł się chętny. Już załatwiał kredyt, dostał nawet wstępną pozytywną decyzję z banku. Wybuchła jednak wojna na Ukrainie i chętny przestał być chętnym. Kolejni zainteresowani się pokazali, ale kredytu nie dostali. Do tego inflacja się rozszalała.

Właściciele willi przyznają, że nie spieszy im się ze sprzedażą. Mogą czekać drugie tyle lub dłużej. Zgodzą się sprzedać dopiero, gdy zgłosi się potencjalny kupiec, który zapłaci im cenę wyjściową, czyli ponad 1,1 mln zł. Nie są skłonni do ustępstw cenowych.
Skłonni do tych ustępstw są natomiast ci, którzy muszą znaleźć klienta, bo wzięli kredyt na zakup, gdy raty były jeszcze stosunkowo niskie i było ich stać na spłaty rat. Teraz, po prawie roku comiesięcznych podwyżek stóp procentowych, kwoty wzrosły im nawet o drugie tyle. W konsekwencji już zaczęli wpadać w długi albo jeszcze sobie finansowo radzą, ale za chwilę mogą przestać. W ich sytuacji jedyne rozwiązanie stanowi błyskawiczna sprzedaż czterech kątów. Oni mogą zejść z pierwotnej stawki nawet o 20 procent.

Stawki regionalne

Kto myślał, że w dobie inflacji ceny mieszkań, domów i działek spadną szybko i niemal hurtowo, ten się mylił. Jest wciąż drogo. Przykładowo: 70-metrowe, trzypokojowe mieszkanie z rynku wtórnego kosztuje 784 tys. zł. Znajduje się na bydgoskim Górzyskowie i jest wykończone pod klucz, do tego o podwyższonym standardzie. Trzy komfortowe pokoje w Toruniu (Rybaki), w sumie 55 metrów, wyceniono na 769 tys. zł. Dwa pokoje w Chojnicach znajdą nowego właściciela, gdy ten zaoferuje 328 tys. zł. Taniej da się nabyć kawalerkę na rynku mieszkań używanych. We Włocławku nowego lokatora wypatruje ta 24-metrowa, za 130 tys. zł. Tutaj przyda się remont - prawie generalny.

Można rozejrzeć się za lokalem od dewelopera. W największych miastach regionu ceny za metr często przekraczają 8000 zł/m kw., a należy doliczyć koszty wykończenia.

Sprzedaż mieszkań spadła, ale ceny trzymają poziom. To widać i w stolicy, i w innych dużych miastach. Tak przekonują eksperci. Rosnące wcześniej stopy procentowe oraz ograniczenia na rynku kredytowym wpłynęły na spadek zakupów mieszkań.

- W najbliższym czasie nie spodziewamy się spadków cen mieszkań z rynku pierwotnego ze względu na wysoką inflację oraz koszty budowy i finansowania inwestycji - uważa Agnieszka Mikulska, ekspertka ds. rynku mieszkaniowego w CBRE. - Obniżki mogłyby pojawić się na rynku wtórnym, szczególnie w przypadku mieszkań kupionych w latach 2020-2021, których właścicieli nie będzie stać na obsługę rosnących kosztów kredytów. Warto jednak pamiętać, że kredyty hipoteczne należą do najlepiej spłacanych, a ich posiadacze mają możliwość skorzystania z ośmiu miesięcy wakacji kredytowych. To sprawia, że duże obniżki cen na rynku wtórnym są obecnie mniej prawdopodobne.

Zastój na rynku mieszkaniowym ponoć chwilowy

Wygląda na to, że zastój na rynku nieruchomości jest chwilowy. Eksperci portalu RynekPierwotny.pl wskazują, że październik przyniósł lekkie odbicie na rynku kredytów mieszkaniowych. Biuro Informacji Kredytowej podało, że w ciągu dziewięciu miesięcy bieżącego roku banki udzieliły o prawie 45 procent mniej kredytów niż w analogicznym okresie przed rokiem. - Według BIK światełkiem w tunelu na rynku hipotek jest powolna odbudowa zdolności kredytowej potencjalnych nabywców mieszkań - twierdzi Marek Wielgo, ekspert portalu RynekPierwotny.pl. - To efekt rosnących wynagrodzeń przy niewielkich podwyżkach stóp procentowych w ostatnich miesiącach.

Ci, którzy sądzą, że znajdą mieszkanie z drugiej ręki za mniej niż 3000 zł za metr, muszą długo szukać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska