Kpiny Piotra Całbeckiego, marszałka województwa, były odpowiedzią na zarzuty radnych klubu PiS, którzy nie zaakceptowali budżetu województwa.
- Tam, gdzie można było dokonać pewnych działań wizjonerskich, trudno znaleźć coś, co miałoby wartość prorozwojową - mówił o budżecie Michał Krzemkowski, szef klubu radnych PiS, i punktował jego braki. - Nie ma ani złotówki na rozwój linii kolejowych, choć jest to priorytetem Unii Europejskiej. Możemy liczyć na rozwój regionu, gdy będziemy inwestować w wybitnych, zapraszać najlepszych studentów na spotkania zaraz po skończeniu studiów - tego zabrakło w założeniach budżetu. W ogóle wsparcie dla szkolnictwa wyższego jest minimalne, czemu się szczerze dziwię. Nie pomyślano też o podwyżce pensji dla urzędników marszałkowskich, które są najniższe w kraju. Nie pojmuję, dlaczego nie wsparto Ośrodka Chopinowskiego w Szafarni, a znalazły się pieniądze na odbudowę dworku matki Chopina w Długiem, co przecież nie rokuje specjalnym walorem promocyjnym.
Zobacz także wideo: Urodziny Radia Maryja. Tadeusz Rydzyk mówił o filmie Kler
Największymi inwestycjami samorządu województwa będą w przyszłym roku: rozbudowa i modernizacja Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu i Szpitala Popiełuszki we Włocławku. Prawie 300 milionów złotych (jedną czwartą wydatków budżetowych) pochłonie budowa i modernizacja dróg wojewódzkich: nr 251 Kaliska-Inowrocław, nr 548 Stolno-Wąbrzeźno, nr 559 Lipno – granica województwa, nr 265 Brześć Kujawski – Gostynin, nr 240 Chojnice-Świecie, nr 255 Pakość-Strzelno, nr 249 (z przeprawą przez Wisłę na Wysokości Solca Kujawskiego i Czarnowa w powiecie toruńskim). Zyska też cyfryzacja. Powstaną platformy miejskie z modułami do prowadzenia konsultacji społecznych i system udostępniania dokumentacji i aplikacji mobilnych.
Przeczytaj także: Sejmik prawie po staremu. W sporze bydgosko-toruńskim też
W planach są dwie inwestycje związane ze szkolnictwem zawodowym. Chodzi o utworzenie pracowni nauki zawodu w przyszłej siedzibie Medyczno-Społecznego Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Toruniu oraz rozbudowę Kujawsko-Pomorskiego Okręgowego Ośrodka Doskonalenia Zawodowego w Bydgoszczy.
Marszałek Piotr Całbecki na zarzuty o mało ambitny budżet, odpowiedział nie ukrywając emocji: - Zabolała mnie opinia przewodniczącego klubu PiS. Proponujemy budżet zrównoważony. Przyjęliśmy zasadę obniżenia długu z jednoczesnym wykorzystaniem wydatków opartych o źródła zewnętrzne. Dysponując pieniędzmi z RIO, zaspokajamy potrzeby całego województwa. Jeśli porównamy nasz budżet z tym, jaki mają inne regiony, jesteśmy w czołówce jeśli chodzi o dochody i wydatki. Jednej rzeczy chyba tylko nie mamy - samochodów elektrycznych, bo nie wiemy, jakie będą ceny prądu. Możemy tak długo ironizować, ale wolałbym opierać się na rzeczywistych potrzebach regionu, a nie złośliwościach.
Marszałek przyznał, że bezrobocie w regionie wciąż uważa za wysokie, ale gdy zaczynał przed laty urzędowanie, stopa bezrobocia wynosiła 16,5 proc., teraz to 8,5 proc.
- Mamy podobny poziom bezrobocia co Dolny Śląsk i Pomorze, tylko o 3,5 proc. większy niż na Mazowszu - dodał Piotr Całbecki. - Najbardziej cieniem na województwo kładzie się niski poziom płac. I tu trzeba dokładać starań, aby podwyższać konkurencyjność przedsiębiorstw.
Pomysł marszałka na porozumienie w sprawie stopniowego wzrostu płac, to zawieranie umów z pracownikami i związkami zawodowymi, w których jasno zostałyby określone warunki podwyższenia wynagrodzeń w kolejnych latach.
- Takie umowy zawarliśmy z pracownikami filharmonii i opery w Bydgoszczy i obie strony są zadowolone na tyle, na ile jest to możliwe przy świadomości, że worek nie jest bez dna - dodał marszałek.
